@Bartoszek11: U mnie ta sama myśl: To już nie ma prostszych i tańszych sposobów, żeby sobie połamać nadgarstki? Co się stało ze starą dobrą deskorolką?
@reksiuwielki: I nie widzisz tej pięknej dźwigni, która powstaje przy jakiejkolwiek próbie u życia i wbija te śmieszne końce z tyłu w wierzch dłoni, a poprzeczki między palce (swoją drogą bardzo unerwione miejsce)?
Pozorant używał do cięcia - piękna dźwignia, oraz do pchnięcia, techniką powiedzmy bokserską - wtedy pęd w pełni wyprowadzonego ciosu - z biodra - przenosi się na ostrza przez nadgarstek, czyli znów mimośród i dźwignia.
"Ten wyraz jest poprawny. Stanowi regionalizm podkarpacko-małopolski.
Nie bądźcie do reszty gburowaci! To że jesteście z innego regionu (lub co gorsza z tzw. "ludzi bułkę przez bibułkę") nie oznacza, że możecie bezkarnie potępiać czyjejś odrębności. Regionalizmy to kultura, spuścizna po wcześniejszych pokoleniach, którą też trzeba pielęgnować! To tak jakby zabronić ludziom z Małopolski i Podkarpacia użycia sformułowania potocznego "na polu" zamiast "na dworze". To regionalizm świadczący o naszych odrębnościach.
Oczywiscie film w stylu USA - do ciecia kartonu i butelki z woda niezbedne sa okulary ochronne. A "bron" jest tak tepa ze ma biede przeciac koszulke; o rozwalonych nadgarstkach nawet nie wspomne
@Tapirro: Gdybyś nie zauważył rozwalił 2 dzbanki szklane z kompotem od babi (nie chciał byś mieć odłamków w oku). Ostrza są za szerokie na górze żeby dobrze ciąć. A do ochrony nadgarstków używa rękawiczek których pewnie tez nie zauważyłeś.
Komentarze (58)
najlepsze
Pozorant używał do cięcia - piękna dźwignia, oraz do pchnięcia, techniką powiedzmy bokserską - wtedy pęd w pełni wyprowadzonego ciosu - z biodra - przenosi się na ostrza przez nadgarstek, czyli znów mimośród i dźwignia.
Przy tym nie
http://i.imgur.com/3OLYt.jpg
Cytując:
"Ten wyraz jest poprawny. Stanowi regionalizm podkarpacko-małopolski.
Nie bądźcie do reszty gburowaci! To że jesteście z innego regionu (lub co gorsza z tzw. "ludzi bułkę przez bibułkę") nie oznacza, że możecie bezkarnie potępiać czyjejś odrębności. Regionalizmy to kultura, spuścizna po wcześniejszych pokoleniach, którą też trzeba pielęgnować! To tak jakby zabronić ludziom z Małopolski i Podkarpacia użycia sformułowania potocznego "na polu" zamiast "na dworze". To regionalizm świadczący o naszych odrębnościach.
obejrzy*