A ja bym powiedział wręcz przeciwnie :) Jesteśmy bardzo wyjątkowi. Np. Mamy przeciwstawny kciuk, rozbudowaną korę ,mózgową, posiadamy łożyska(dot. ciąży), jako nieliczne ssaki opanowaliśmy poruszanie się w postawie wyprostowanej, jesteśmy bardzo rozwinięci cywilizacyjnie itd. itd... sęk w tym, żeby pamiętać, ze wszystko kiedyś przemija...
Szczerze mówiąc wolę tyranozaura od AIDS, HIV, choroby popromiennej, żółtaczki, alergii, i całej reszty niezbyt przyjemnych dolegliwości które pojawiły się wraz z epoką człowieka.
PS Zakopię ponieważ takie fajne wykresy (w takiej lub innej formie) można znaleźć w każdej książce o dinozaurach, ewolucji, geologi, a pewne nawet w lepszych podręcznikach do biologi.
Cóż, w czasach tyranozaura, też były choroby i wirusy - nie konkretnie te dwie, ale inne, na pewno również bardzo śmiertelne. Choroba popromienna pewnie się nie zdarzała, za to ziemia była dużo aktywniejsza, więc często zdarzały się trzęsienia ziemi czy wybuchy wulkanów, które pokrywały spore obszary trującymi gazami. Prawdę mówiąc, śmiem przypuszczać, że gdyby ktoś cofnął się w czasie do czasów tryranozaurów, to nie zginałby zagryziony przez jednego z nich, tylko zostałby
Komentarze (5)
najlepsze
Widać jak krótko żyjemy na tym świecie w porównaniu z innymi żyjątkami.
PS Zakopię ponieważ takie fajne wykresy (w takiej lub innej formie) można znaleźć w każdej książce o dinozaurach, ewolucji, geologi, a pewne nawet w lepszych podręcznikach do biologi.