Chodziło mi o to, że GP stosuje optymalną strategię dla organizacji z ograniczonymi zasobami. Duże cele, które jeżeli coś zmienią - zmieniają dużo za jednym zamachem.
Co do przydomowego spalania - tu rola rządu. Tylko państwo ma wystarczającą infrastrukturę, żeby coś takiego ścigać i regulować. Orgnizacje ekologiczne chyba lobbują za jakimiś zmianami w przepisach. Tylko który rząd przy zdrowych zmysłach zaryzykuję, że babcie zaczną nam w zimie zamarzać w domu?
1. nie mamy czym zastąpić węgla, który jest póki co najtańszy i produkujemy z niego większość prądu,
2. elektrownie mają elektrofiltry, systemy redukujące NOx i SO2,
3. Greenpeace nie wdrapał się na komin, tylko wszedł, a właściwie wdarł się na teren elektrowni i przeszedł zabezpieczenia drabiny prowadzącej na CHŁODNIĘ, a nie komin. Z chłodni to leci para a nie spaliny,
@Sierkovitz: no nie wiem... miałem z tymi na G do czynienia i jak każda organizacja, rozrastają się w pionie i w poziomie. Idealistami są tam raczej szeregowi altruiści chcący uczestniczyć w większym dziele. Pion kierownictwa natomiast, jest wyrachowany do bólu. Znaleźli swoją niszę; mogą się realizować zawodowo, starają się zbudować pozycję w świecie jako wyrocznia/ organ doradczy... nie twierdzę, że wszystko co robią jest 'be' ale duża część zdaje się obliczona
@Sierkovitz: Hmm... no tego bym nie był pewien. Nikt za darmo tych opracowań nie robi. Domyślam się, że muszą być sponsorzy. Lobby? Chińscy producenci paneli słonecznych? ;) Producenci siłowni wiatrowych? ;)
@rutkins: Niedawno odbyłem wideo-rozmowę z dziewczyną z green-pissu. Ponieważ był z niej zmarzluch to farelką grzała sobie stopy, ale żeby miała świeże powietrze to było otworzone okno.
Zniknęła na chwilę robić sobie herbatę, zapytałem ile litrów zagotowała, odpowiedź z jakiegoś powodu mnie nie zaskoczyła, mimo że na herbatę na pewno mniej niż pół litra potrzebowała
Komentarze (72)
najlepsze
@Espo: Jak arbuzy - zieloni na zewnątrz, czerwoni w środku.
Chyba rachunkiem za prąd..
Dziwnym zbiegiem okoliczności GreenPic protestuje tylko przeciwko bogatym "trucicielom" których stać na daninę na działalność statutową.
Chodziło mi o to, że GP stosuje optymalną strategię dla organizacji z ograniczonymi zasobami. Duże cele, które jeżeli coś zmienią - zmieniają dużo za jednym zamachem.
Co do przydomowego spalania - tu rola rządu. Tylko państwo ma wystarczającą infrastrukturę, żeby coś takiego ścigać i regulować. Orgnizacje ekologiczne chyba lobbują za jakimiś zmianami w przepisach. Tylko który rząd przy zdrowych zmysłach zaryzykuję, że babcie zaczną nam w zimie zamarzać w domu?
Chyba cenami... ;]
1. nie mamy czym zastąpić węgla, który jest póki co najtańszy i produkujemy z niego większość prądu,
2. elektrownie mają elektrofiltry, systemy redukujące NOx i SO2,
3. Greenpeace nie wdrapał się na komin, tylko wszedł, a właściwie wdarł się na teren elektrowni i przeszedł zabezpieczenia drabiny prowadzącej na CHŁODNIĘ, a nie komin. Z chłodni to leci para a nie spaliny,
4. Elektrownie są
Zniknęła na chwilę robić sobie herbatę, zapytałem ile litrów zagotowała, odpowiedź z jakiegoś powodu mnie nie zaskoczyła, mimo że na herbatę na pewno mniej niż pół litra potrzebowała
EDIT: A i w tle grał telewizor, bo lubi jak