JP na 100%. Ile to już czasu straciłem przez to... najważniejsze jest uświadomienie sobie, że to co robimy to zwyczajne opieprzanie się. Niestety to nie jest takie łatwe, prokrastynacja często przychodzi niejako automatycznie, szczególnie kiedy mamy jakiś trudniejszy problem do rozwiązania i wtedy często pozostaje nieuświadomiona. To jak śnić i nie wiedzieć, że się śni :) Trzeba wyrobić w sobie ten nawyk budzenia się z letargu. A więc powodzenia w zwalczaniu demona!
@silther: No ale w tym rzecz, że prokrastynacja nie jest lenistwem. Poza tym tu nie chodzi o odwagę, odwaga potrzebna jest w innych sytuacjach, gdy rzeczywiście trzeba coś zrobić, mimo niebezpieczeństwa. W przypadku prokrastynacji odwlekanie wynika raczej z lęku, który nie ma realnych podstaw, stąd raczej trzeba to sobie uświadomić, a nie szukać w sobie odwagi.
Komentarze (7)
najlepsze