Jestem jednym z twórców urządzeń marki Leia Display System. Ze względu na ogrom pytań zadawanych na przeróżnych forach postanowiłem zebrać to do kupy w postaci tego AMA.
Jesteśmy jedną z pierwszych polskich firm, które stworzyły swój sprzęt i chcą go sprzedawać globalnie. A przynajmniej o takich firmach nie słyszy się co dzień. Także jeśli interesuje Was jak do tego doszliśmy, co z tego mamy i jakie mamy plany na przyszłość to zapraszam. Opowiem też o szczegółach technicznych działania i eksploatacji naszych wyświetlaczy.
Jeśli jeszcze nie słyszeliście o nas, to zobaczcie po prostu ten filmik:
Więcej informacji znajdziecie na leiadisplay.com/pl/
Trochę o mnie:
Kończę powoli informatykę/elektronikę na Politechnice Warszawskiej. W Lei pracuję od pół roku. Jestem odpowiedzialny za interakcję, czyli za to, żeby obrazy wyświetlane na ekranach reagowały na dotyk, albo obecność ludzi w pobliżu. Ostatnio zajmuję się również promocją.
Trochę o projekcie:
Daniel, który jest głównym konstruktorem, pracuje nad tym projektem już od 2007 roku. Oczywiście nie było to jego główne zajęcie przez cały ten czas. W tamtym roku powstał ostateczny prototyp (sic!) Lei w wersji Standard, w tym roku Daniel skończył Leię XL (ten większy). Oba ekrany działają na opatentowanej (na patent jeszcze czekamy, ale zgłoszenie przeszło) przez nas technologii produkcji odpowiednio cienkiej strugi pary wodnej wodnej. Para ta pełni rolę ekranu, na który puszczany jest obraz z rzutnika.
Oczywiście nie wpadliśmy jako pierwsi na pomysł wyświetlania obrazu w ten sposób. Warto wymienić choćby FogScreen i Displair. Trick polega na tym, że obie te technologie są dużo słabsze od naszej - ekran nie jest w nich tak dobrze stabilizowany, przez co już po chwili (kilku cm) para robi się turbulentna. Producenci muszą więc pchać jej więcej i szybciej. Powoduje to, że ich ekrany są trochę jak zasłona dymna. Wpływa to mocno na jakość, rozdzielczość i "holograficzność" ekranu.
Zarzucacie nam często, że nasze wyświetlacze nie są hologramami, bo nie jest to pełne 3D. Odpowiedź jest taka, że: Pracujemy nad tym :) Zwróćcie uwagę, że nasza technologia jest najbliżej hologramom znanym z filmów ze wszystkich znanych mi technologii na świecie. Na żywo obrazy wyświetlane na Lei, szczególnie, gdy są w 3D (tak jak w grach komputerowych na ekranie, którego używasz na co dzień i jakoś nie narzekasz) robią dużo lepsze wrażenie. Masz ochotę ich dotknąć, dokładnie tak, jak księżniczki Lei w Gwiezdnych Wojnach.
Mamy mnóstwo pomysłów, gdzie iść dalej z badaniami nad stworzeniem jeszcze lepszych doznań, ale to musimy zostawić na później. W tej chwili skupiamy się na tym, co możemy sprzedać/wypożyczyć i co ma faktyczna wartość dla klientów.
Odpowiem na wszystkie pytania, ale zaznaczam, że są pewne tajemnice firmy, których zdradzić nie mogę. Chyba, że mnie zmusicie ;)
Komentarze (249)
najlepsze
Leia XL ma do 2,5m wysokości ekranu. To wystarczy do pokazania sylwetki człowieka. Może nie w jakości, która nie pozwala na odróżnienie go od artysty, ale jednak. Ekrany można ze sobą łączyć, więc długość sceny nie ma znaczenia.
W pomieszczeniach zamkniętych nie powinno być problemu.
Mamy projekt rozwiązania outdorowego, ale w grę wchodzą wtedy dość duże pieniądze, po szczegóły zapraszam na
Zasysanie pary może działać tylko przy Lei XL, ale trzeba by zamontować kratkę w podłodze, co ewidentnie utrudnia montaż.
2. Jak godzisz pracę ze studiami?
3. Czy opłaca się iść na informatykę z perspektywy czasu?
4.
1. WEiTI. Najpierw makro: Elektronika, Informatyka i Telekomunikacja (teraz już nie ma chyba tego kierunku, o ile się orientuję), teraz czysta informatyka (na magisterce). Przejście pomiędzy kierunkami w ramach tego wydziału to na szczęście tylko formalność.
2. Tak jak wszyscy. Na informatyce większość ludzi pracuje. Niektórzy w ogóle na cały etat w korporacjach, więc na uczelni pojawiają się sporadycznie. Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale da się to zrobić spokojnie. Jest
kilka godzin dziennie. Czy braliście pod uwagę to, że duża ilość wody zamieniana w parę
podczas projekcji może doprowadzić do zawilgocenia pomieszczeń (grzyb itp.) ?
Czy
Hmm... w chwili obecnej para wodna jest najlepsza do naszych zastosowań. Mamy jeszcze inny pomysł jej nie angażujący, ale to na razie tylko pomysł.
1. Wybierając nazwę mieliście następujący ciąg skojarzeń?
hologram -> Star Wars -> Księżniczka Leia Organa -> Leia Display System
1. Hmm.. jakbyś zgadł.
2. U nas tylko na
2. czy stworzenie takiej cienkiej warstwy pary wymaga tylko kurtyn powietrznych z obu stron czy jest jeszcze za tym jakaś zaawansowana fizyka?
3. ile to prądu żre?
4.
1. Głośniejszy jest rzutnik.
2. Jest zaawansowany, opatentowany system :) Opierający się w dużej mierze na fizyce i wyliczeniach