Jedyny ciekawy patent to sygnalizacja hamowania. Cena jednak powalająca jak za tylną lampkę do roweru. Zwykłego oświetlenia za 20 zł nie będzie szkoda jak się roztrzaska, albo ktoś ukradnie. Utrata urządzenia za 180 zł już mocno zaboli.
@V355: czujnik hamowania to nic nowego. Miałem coś takiego 10 lat temu w lampce marki Ital Bike za 20 złotych. Nie było w niej żadnych akcelerometrów, ani komputerów, tylko kawałek gumy ze stykiem, który wkładało się w miejscu, gdzie zaciskał się hamulec. W czasie normalnej jazdy lampka migała, a w trakcie hamowania świeciła ciągłym światłem.
@19arek93: o i jest ciekawy przykład :) Ludzie narzekali, że w Dragon's Den tak Smoki się licytują i chcą więcej procent w firmie. A tu w cenę wliczony pewnie pomysł, projektowanie, prototypy i testowanie. Jak pierwsza partia pokryje te koszty to zapewne opracują metodę na tańszą produkcję, albo zejdą z ceny sprzedaży. Co do samego światełka to fajne, ale powinno mieć opcję awaryjną: jeden przycisk i pulsowe świecenie na wypadek
@filoff: Z mojego doświadczenia wynika, że szkoda pieniędzy na takie dziadostwa. Mi wyłączały się te lampki przy wstrząsach. Nigdy nie wiesz, czy masz włączone tylne światło czy nie...
Lepiej wydać ok 60zł za komplet firmowego oświetlenia. Wydałem i mi służy już czwarty rok.
@Smoothy: one naprawdę są dobre. I właśnie w nich wstrząsy nie działają negatywnie- przecież to silikon/guma, nie ma plastiku, gdzie przy droższych, większych i cięższych lampkach plastikowych jak nie spadają pod wpływem wstrząsu to się wyłączają albo przemakają w deszczu.
Komentarze (37)
najlepsze
źródło: comment_Z6RipGXzP7v4tcene1VSIVxSasAYY7yH.jpg
PobierzLepiej wydać ok 60zł za komplet firmowego oświetlenia. Wydałem i mi służy już czwarty rok.
@Piotszak: brzmi jak motto kazdego polaka hahah :D
@dave8: Nie powinny