Może sie wydawać ze to nie jego wina ale to jego wina, a nie fotoradaru, ewidentnie to widać. Kilka razy sobie powtórzcie ten moment z błyśnięciem fotoradaru, chwilkę wcześniej zaczął gwałtownie hamować (nadwozie się wychyliło do przodu), a na śliskiej nawierzchni na łuku z lżejszym tyłem go zarzuciło (wygląda na to, że jechał bez ładunku).
Mi się jednak wydaje, że przyczyną kolizji był fotoradar. Kierowca po zobaczeniu puchy instynktownie nacisnął hamulec, czego skutkiem był poślizg. Oczywiście mógł jechać za szybko, ale gdyby nie fotoradar pewnie by przejechał bez komplikacji. Na niektórych szybszych drogach przed fotoradarami widać ślady gwałtownego hamowania. Nikt mnie nie przekona, że zwiększają bezpieczeństwo.
Komentarze (7)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/94651/zwazaj-na-fotoradary