Załóżmy, że Kowalski zarabia 3710 zł brutto miesięcznie czyli 2651,23 zł na rękę.
Od tej kwoty pracodawca płaci 685,61 zł składek, pracownik - 1058.77 zł.
2651,23 zł na rękę generuje już dla państwa przychód - 1744,38, a więc 65,8% tego, z czego Kowalski dany miesiąc musi przeżyć.
Kowalski wybierając się do sklepu kupuje z kwoty 2651,23 produkty objęte 23% VAT-em.
Zostawia w ten sposób państwu kolejne 495,76 zł, a więc już 2240,14 zł.
Co więcej w paliwie, alkoholu, wyrobach tytoniowych, energii prócz VAT Kowalski oddaje państwu kolejne złotówki.
W papierosach (zakładając, że pali paczkę dziennie) - 187,2, w paliwie (tankując bak 2 razy w miesiącu po 50 litrów) - 125,2, pijąc kilkanaście piw w miesiącu stawka jest tak mała, że nieistotna. Dodając 187,2 oraz 125,2 do tego co dał Kowalski państwu do tej pory (czyli 2240,14 wychodzi nam już kwota 2552,54 zł.
Podsumowując: z kwoty 2651,23 na rękę Kowalski oddał państwu okazję do zarobienia 2552,54 czyli 96,28 % gotówki, którą sam dostał.
Na pozostałe wydatki (a w praktyce jeszcze przecież nic nie kupił, bo pieniądze zjadły mu składki, VAT, akcyza) może więc przeznaczyć całe 98,69 zł, gdzie najniższy rachunek za prąd jest dwa razy wyższy. A gdzie pieniądze na czynsz, jedzenie, gaz, o przyjemnościach czy kosztach związanych z dziećmi nie wspominając?
Jak żyć?
Komentarze (11)
najlepsze
Według socjalizmu żyjemy pracą. Według liberalizmu nie potrzebujemy pracować by żyć a wg. konserwatywnego liberalizmu życie mamy po pracy. ;)