Ateizm wśród nastolatków oczami nastolatka

"Czytałem wiele publikacji na temat młodych ateistów.(...)Nie mam ambicji, by wywołać w internecie dyskusję ateistów z teistami - chcę tylko opisać, jak według mnie wygląda cała sprawa od wewnątrz - oczami ucznia trzeciej klasy gimnazjum."

[kwiatuszki]

Hmm. Tekst nawet dobrze napisany jak na szesnastolatka - chociaż nie ma w nim wiele treści (ale to tyczy się do większości publikacji w tej tematyce).

Odnieś chciałbym się jednak do końcówki. Ateizm to moda? Cóż, może i tak uważają hierarchowie kościelni, nie wiem co w ich głowach się dzieje ;) Jednakże ja - agnostyk, także postrzegam znaczną część 'odstąpień od wiary' jako po prostu... modę. W ostatnich latach wysyp wręcz mamy

[Altar]

Może i jest jakiś procent "modnisiów", ale moim zdaniem przyczyna wzroztu ilości ateistów leży gdzieś indziej.

1. Społeczeństwo się zmienia, ludzi coraz mniej obchodzi to, co powiedzą sąsiedzi i rodzina, a przy okazji widzą, że nie są w swoich poglądach osamotnieni.

2. Zwiększa się nasza wiedza o świecie. Oglądamy zagraniczne TV, podróżujemy, czytamy zagraniczny internet. Dostrzegamy, że "można inaczej".

3. Pojawił się Internet. Można łatwiej wymieniać się poglądami, integrować z osobami o

[kwiatuszki]

Kolego lub koleżanko kwiatuszki: Czemu to ateista powinien swoją wiedzą udowadniać to, że w coś NIE wierzy?

Niczego takiego nie twierdzę. Zważ iż cytowane przez Ciebie zdanie odnosi się do 'przejścia' z katolicyzmu na ateizm, oraz związanymi z tym procesem przemyśleniami - całość rozpatrywana w kontekście mody.

To właśnie wierzący powinni posiadać odpowiednią wiedzę by wiedzieć w ogóle czy to, w co wierzą jest prawdziwe.

Odkąd

[l.....5]

Artykuł, nawet. Widać, że koleś ma talant do lania wody, ale jak to lanie wody nic nowego nie wnosi. Zwykłe narzekanie gimazjalisty. Nie ma czym sie zachwycać

[uranus]

Również jestem wielkim przeciwnikiem "Religii" w szkoła, sam jestem dręczony co Wtorek lekcją z księdzem który lekko mówiąc do najmądrzejszych nie należy (o dziwo posiada tytuł doktora!), na katechezach muszę słuchać śpiewania (często szlagierów Dody i Disco Polo) i odkrywania oczywistości (Co to znaczy być czystym?)

Ogólnie konspekt, że w normalnej szkole, jest nauka jakiejś konkretnej religii przechodzi nie dość że obraża ludzi o innym światopoglądzie (koleżanka, protestantka, chodzi do swojego kościoła

[aql]

konspekt?

a może chodziło Ci o koncept?

Nie chcę wyjść na tego co się czepia błędów, ale to właśnie robię, bo mi ten "konspekt" nie pasuje kompletnie. Dla pewności sprawdziłem w słowniku, czy konspekt nie ma jakiegoś znaczenia o którym nie wiem i nie ma.

Mama

[MrGrandma]

Dziecko jest chrzczone - nie można tego nazwać „przyjęciem sakramentu chrztu", bo w większości następuje to w wieku, kiedy świadomość dziecka nie wykracza poza „papu" i „kaka". Później zostałem zapisany na religię, w drugiej klasie przyjąłem komunię - mówiąc szczerze, nie miałem innego wyjścia - w czasie godzin lekcyjnych odbywały się „egzaminy z modlitw", nauczycielka sprawdzała naszą obecność na mszach.

A ja się cieszę, nie chciałbym mieć tylu tych, potrzebnych lub nie,

[MrGrandma]

Co to za argument? Takie coś tylko w przypadku Hiacynty Bukietowej. Na bierzmowaniu zawsze jest wyraźnie powiedziane, że to ma być tylko nasza dobrowolna decyzja.

W mojej "grupie" był chłopak, który właśnie jasno powiedział, że do przyjęcia bierzmowania zmuszają go rodzice, a on sam tylko marnuje czas na te durne spotkania i podpisy. Krótka rozmowa księdza z rodzicami i już człowiek wolny. A jak się jest miękką fają i nie ma się własnego

[Morthgar]

(tak naprawdę to człowiek decyduje się przy sakramencie bierzmowania - nikt nie może do tego zmusić, nakierowywać na to - po prostu przyjmuje się go z własnej woli).

rodzice często mocna naciskają, bo jak to wygląda aby moja ukochana córeczka/syn nie przystąpił/a do sakramentu?Co powiedzą sąsiedzi?Taki wstyd.

[Morthgar]

Przy chrzcie składa się przysięgę, która zobowiązuje do wychowania potomka w wierz katolickiej,

więc jeśli dziecko sobie zlewa wiarę to rodzice muszą czuć zał to niego.

[MrGrandma]

Powiedzmy, że zrozumiałem, co napisałeś. Owszem, zobowiązują się, ale chodzi tu o przybliżanie mu wiary, uczenie pacieża, a przede wszystkim dawanie dobrego przykładu. Zmuszając do wiary nie daje się dobrego przykładu, wręcz zniechęca się do niej. Tak samo w przypadku tych całych niczemu nie służących szopek związanych z przygotowaniami wspomnianych w wykopanym artykule.

Jak nie chcę chodzić do kościoła to nie chcę. Nie chcę dać na tacę to kupię sobie coś

[hofi]

Jak Ty sobie to wyobrażasz? Religia to nie shake w McDonaldzie. :)

"Synku jesteś już duży, tu są religie, buddyzm, islam i katolicyzm. W zasadzie wg nas tylko katolicyzm jest prawdziwy, ale wybierz sobie coś."

Ja bierzmowałem się w wieku 23 lat, nikt mnie nie zmuszał, ale nie mam żadnych pretensji do rodziców, że mnie ochrzcili, posłali na religię i na komunię. Rodzice mają prawo wychowywać swoje dzieci wg swoich przekonań i

[PazuR]

to odroznia nastolatka od doroslego ze dorosly umie a nastolatek sie jeszcze uczy... Zapytajmy moze jeszcze mlodsze dzieci? Kazdy dorosly ma dziecinstwo za soba i wam to powie ze kazdy jak byl natolatkiem to myslal ze wszystko wie najlepiej, potem jako dorosly student nooooo teeeraz to jestem madry... a zycie pokazuje ze madrym sie jest jak sie wychowuje wlasne dzieci. Amen

[bierdopyska]

łoooo łoooo i co z tego napisał przemuwił do wkopowiczów hofi dobrze poweidział posłuchał jednego dwóch katechetów i świeci a banda d!#$!i sie jara tekstem...może i coś w tym jest ale na taki temat i tak nie ma co dysktować bo to temat morze ( ciekwe ile minusów nazbieram:D)

[informatyk]

Mówić.

[x.....u]

Wyjdź.

[mhopjr]

Również jestem w 3klasie gimnazjum, ale dawno już przestałem wierzyć w tą religie...

Może to przez nauczyciela, a może dlatego że jest dziwna...

[p.....o]

W religie się nie wierzy, religie się wyznaje.

[hofi]

W liczbie mnogiej "Te religie". Jednak mhopjr chodziło zapewne o liczbę pojedynczą ponieważ użył "tą".

[dares91]

Autor tekstu popisał się inteligencją nie z tej ziemi a co za tym idzie wszyscy go poprą a ja będę wyjątkiem.

[Trepanator]

Zaraz znowu rozpocznie się dyskusja ateistów, buddystów, islamistów, katolików i innych :/.

Jak bardzo bym chciał, żeby takie tematy omijały wykop, bo zaraz wszyscy, którzy posiadają jakąś osobistą urazę do Boga, będą wykopywać każdy artykuł w którym religię, księży i Kościół pokazuje się w złym świetle, a wypowiedzi osób o innych poglądach zwyczajnie minusować.

I tak jak powiedział kolega powyżej, flame'u nie potrzebujemy.

[P.....k]

Też miałem takie zdanie, ale zastanowiłem się nad tym. Zakaz umieszczania tego typu artykułów wywołałby lawinę kolejnych zakazów, tak że by się nam ładna komuna zrobiła. Ja już wolę, bezsensowne kłótnie, niż ograniczenie wolności słowa.

[kobra07]

Dlaczego tak uogólniasz? Nie każdy będzie się burzył o to kto lepszy, bo po pierwsze - co to da? a po drugie - byłoby to nie na temat. Artykuł nie jest o Bogu tylko o praktykach jego "pośredników". Analogicznie, jeśli mam cos do zarzucenia przykładowo mojej szkole, to nie znaczy że mam też coś do dyrektora tej szkoły prawda?