Ateizm wśród nastolatków oczami nastolatka
"Czytałem wiele publikacji na temat młodych ateistów.(...)Nie mam ambicji, by wywołać w internecie dyskusję ateistów z teistami - chcę tylko opisać, jak według mnie wygląda cała sprawa od wewnątrz - oczami ucznia trzeciej klasy gimnazjum."
_tomek_ z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 147
Komentarze (147)
najlepsze
Widać to też z tych komentarzy - jeżeli ktoś się przekonywał, to tylko za sprawą dobrego przykładu - obłudnym jest wymagać od innych czegoś, czego samemu się nie wypełnia.
Więc jeżeli rodzice chcą wychować swoje dziecko w wierze, to może im
Czy każdy nastolatek musi być silny?To jest okres dojrzewanie i odnajdywania się w społeczeństwie.
Państwo nie powinno wkraczać w takie relacje, jak masz problem z rodziną, to go rozwiążcie. To może napiszmy ustawę, która mówi że masz spać od 22.00 do 7.00 i rodzicom nic do tego?
Akurat mam bardzo wierzącą rodzinę, czego dowodem jest np. to, że dziś mogę zjeść tylko jeden posiłek, mimo, że mnie ściska w żołądku, no ale o to przecież chodzi :)
Jeśli rodzina jest bardzo mocno wierząca, to nie musi zmuszać swoich dzieci do czegokolwiek - sami są mocno wierzący i patrzą najpierw na siebie, a to też jest powiedziane w Biblii (fragment o belce
"Chodzę właśnie do II klasy gimnazjum, jestem w trakcie lektury "Boga urojonego", na oczy przejrzałem jakieś 1,5 roku temu, a ta właśnie książka mnie w tym utwierdza. Czy Wy myślicie, że jeżeli ktoś chodzi do gimnazjum, to nie ma własnego zdania, własnego rozumu etc.?"
Co do ostatniego zdania to widzę, że część wykopowiczów zmieniła nieco zdanie po przeczytaniu tego artykułu.
Na lekcjach religii w moim liceum od początku prawie zawsze oglądamy filmy. nie religijne jakiekolwiek np Symetrie, Pamiętnik, a jedna klasa oglądała nawet Piłę. lekcje wcale nie
U mojej siostry w klasie (gimnazjum) katechetka puszczała... "Włatców Móch" :D
z 4 czy 5 katechetek/ksiezy ktorych mialam w szkolach tylko jedna wydawala sie sfrustrowana - i nie dziwie sie, skoro dostala w gimnazjum jedna z najgorszych klas, czyt. nas.
pamietam nawet jak marudzila ze jako jedyna nie ide do bierzmowania - powiedzialam wtedy, ze to sakrament dojrzalosci a ja nie czuje sie jeszcze dojrzala do przyjecia ducha sw. do swego
"There's probably no God. Now stop worrying and enjoy your life"
i po kłopocie.
Jak to? Bóg jest!! A on jest miłością i wybaczy mi wszystko więc nie muszę tracić czasu na chodzenie do kościoła (no czasem pójde bo babcia krzywo patrzy), mogę mieć seks z kim chcę i kiedy chcę, mogę jeść co mi się podoba i kiedy tylko chcę, mogę robić wiele niemiłych i miłych rzeczy, ale nie zabronionych przez prawo i nie czeka mnie za to, żadna kara. Bo przecież wyspowiadam
mogę mieć seks z kim chcę i kiedy chcę
wiesz oprócz religii jest jeszcze przyzwoitość, moralność, wierność, higiena psychiczna...