Fajna przypowieść i w ogóle, ale niestety muszę ją zakwestionować.
W tym przypadku to zadziałało, bo ten młody wojownik stosował technikę walki polegającą na sprowokowaniu przeciwnika. Stary mistrz nie dał się sprowokować, więc wygrał.
Ale na co dzień to trochę inaczej wygląda. Każdy lub prawie każdy z nas pewnie nieraz był świadkiem sytuacji gdy ktoś kogoś znieważał i mieszał z błotem, a ten znieważany z jakichś przyczyn nie reagował. I co, sprawdziły
@Kraker245: Ja zauwazylem ze jak ktos sie na Ciebie drze to nic tak go nie wyprowadza z rownowagi jak twoj spokoj.
Tyle ze nie mowimy tu o staniu skulony i ze spuszczonym wzrokiem, tylko normalnie wyprostowany, patrzacy prosto w oczy i odpowiadajacy spokojnym tonem.
Czasem warto prowokować samemu. Fragment Sztuki Wojny.
Rozdział 3 wers 9.
A jeżeli wódz nie opanuje swej niecierpliwości i rozkaże aby wojsko pięło się na mury jak mrówki, jedna trzecia z niego wyginie, nie zdobywszy miasta. Oto zgubne skutki oblężeń.
Du Mu: W późnym okresie Wei cesarz Tai Wu poprowadził sto tysięcy żołnierzy przeciw generałowi Cang Zhi w państwie Song. Przedtem cesarz poprosił Cang Zhi o trochę wina (wodzowie przed bitwą wymieniali
@wy-za-od-kop: To zależy od tego, jak znosisz obelgi. Jeśli stoisz ze spuszczonym wzrokiem, a on cię od najgorszych wyzywa, to pewnie odczuwa satysfakcję. Ale jeśli stoisz prosto, patrząc napastnikowi prosto w oczy, to żadnej satysfakcji z obrażania cię by nie miał. Tylko, że pewnie wtedy by doszło do bezpośredniej konfrontacji.
Moja historyjka zen, gramy mecz "międzypodwórkowy", fauluję lokalnego zawadiakę, ten upada, trochę się turla, po chwili podnosi się, otrzepuje bluzę z pyłu i rzecze:
- k@!#a, zaraz ci za to przyp$%%!!%ę!
Ja mu na to całkowicie beznamiętnie i spokojnym tonem:
- Ale dlaczego? Skąd ta niczym nie uzasadniona agresja?
A on na to, po chwili namysłu:
- ... Wdupić ci?
Ale do rękoczynu nie doszło, więc chyba dobrze bo dałem mu czas
szkoda, że choć w małym stopniu nie da się zmienić mentalności Polaczków tak, by się troche wyluzowali..zmienili podejście do pewnych spraw, nie napinali się przy byle okazji...żyłoby się przyjemniej ;)
Komentarze (69)
najlepsze
W tym przypadku to zadziałało, bo ten młody wojownik stosował technikę walki polegającą na sprowokowaniu przeciwnika. Stary mistrz nie dał się sprowokować, więc wygrał.
Ale na co dzień to trochę inaczej wygląda. Każdy lub prawie każdy z nas pewnie nieraz był świadkiem sytuacji gdy ktoś kogoś znieważał i mieszał z błotem, a ten znieważany z jakichś przyczyn nie reagował. I co, sprawdziły
Tyle ze nie mowimy tu o staniu skulony i ze spuszczonym wzrokiem, tylko normalnie wyprostowany, patrzacy prosto w oczy i odpowiadajacy spokojnym tonem.
m(._.)m
Rozdział 3 wers 9.
A jeżeli wódz nie opanuje swej niecierpliwości i rozkaże aby wojsko pięło się na mury jak mrówki, jedna trzecia z niego wyginie, nie zdobywszy miasta. Oto zgubne skutki oblężeń.
Du Mu: W późnym okresie Wei cesarz Tai Wu poprowadził sto tysięcy żołnierzy przeciw generałowi Cang Zhi w państwie Song. Przedtem cesarz poprosił Cang Zhi o trochę wina (wodzowie przed bitwą wymieniali
- k@!#a, zaraz ci za to przyp$%%!!%ę!
Ja mu na to całkowicie beznamiętnie i spokojnym tonem:
- Ale dlaczego? Skąd ta niczym nie uzasadniona agresja?
A on na to, po chwili namysłu:
- ... Wdupić ci?
Ale do rękoczynu nie doszło, więc chyba dobrze bo dałem mu czas
szkoda, że choć w małym stopniu nie da się zmienić mentalności Polaczków tak, by się troche wyluzowali..zmienili podejście do pewnych spraw, nie napinali się przy byle okazji...żyłoby się przyjemniej ;)