Niekoniecznie mądre zachowania klientów. Stacja paliw. Opis własny.
Pytanie czy można płacić kartą, po zatankowaniu samochodu, przy widocznych informacjach na dystrybutorze.
Tankowanie za 10 złotych, bo "on tylko tyle potrzebuje", kiedy na dystrybutorze jest napisane wy wylać minimum 2 litry (co nie równa się 10 złotym)
Branie reklamówek, żeby wypić zapakować w nie p--o, które zostanie wypite za rogiem stacji, kiedy tego nie widzę (tego jeszcze nie rozpracowałem, dlaczego się tak dzieje; pewnie szkolenie ninja, czy coś, dodatkowo gromadzenie zasobów)
Proszenie żebym sam sobie wybrał drobne, bo klient nie widzi (ale samochodem jadąc = widzi, normalnie magia)
Proszenie o zatankowanie samochodu, proszę klienta o ustawienie samochodu po właściwej stronie, objechanie stacji dokoła i skończenie z wlewem paliwa po złej stronie... po raz trzeci
Systematyczne tankowanie za 20 złotych, twierdząc, że "ma wyliczone pieniądze", po 5 godzinach powrót, żeby zatankować
Próba zakupu oleju, płynu, czy innego ciekłego ekwipunku, nie wiedząc jaki w ogóle się potrzebuje; proponowane rozwiązanie jest za drogie [ZAWSZE jest za drogie, nawet kiedy miałoby być tańsze niż wcześniej założone]
Pytanie się mnie czy mój towar jest dobry i oczekiwanie szczerej odpowiedzi (niestety to tak nie działa, "tamten kolo ma lepszy towar niż ja" )
Niezadowolenie wyrażane niewerbalnie po mojej odpowiedzi, że nie sprzedaję winiet
Pytanie się czy mam w sprzedaży mleko albo karmę dla psów. Brak traktowania mnie serio kiedy odpowiem, że nie prowadzę sprzedaży takich towarów, ale mam wysokowęglowodanowe produkty dla profesjonalnych sportowców.
Ciągłe wchodzenie mi na zaplecze, żeby skorzystać z kibla i przewracanie się na zamontowanej tam przeze mnie lince holowniczej (nie przepraszam)
Próba zakupu "lewego" paliwa. Pełna konfidencja i grypsera w próbie nabycia "nielegalnego" towaru, połączona z mafijnym głosem. Po mojej odpowiedzi, że jest po 10 złotych, ciotowata rezygnacja (kto powiedział, że jak jest lewe to musi być taniej ;)
Proszę o wypisywanie własnych, zaobserwowanych i dziwnych zachowaniach klientów, w komentarzach. Jestem pewien, że to temat nośny. :)