Nie ma tygodnia, żeby na oddział toksykologi nie trafiali młodzi ludzie z powodu wypalanych skrętów. Przypominamy - marihuana wcale nie jest bezpieczna!
@robmiejski1946: Jak palisz to po pierwszym buchu najczęściej już wiesz czu mocne czy nie bo klepie niemal od razu. Alkohol potrzebuje jednak trochę więcej czasu na działanie. Czasem pijesz i pijesz, czujesz się dobrze, a tu nagle nie wiadomo kiedy i blackout. Zatem uważam jako wieloletni palacz, że łatwiej kontrolować uwalenie się trawą bez etykiety niż uwalenie alko z etykietą. Do tego wytrawny palacz oglądają i wąchając staff jest w
Tak to jest jak pali sie jakies gówno sprzedawane na ulicy.. Gdzie wiecej jest tam anybiotykow,eteru i innych specyfików. Tylko naturalnie wychodowana jest bezpieczna. Pale i nic mi nie ma
@bslawek: No właśnie, skoro się nie znasz to nie gadaj bzdur bo jeszcze ktoś uwierzy. Często powielany mit. Widziałem u siebie w instytucie wyniki analizy setek próbek takiego materiału z ulicy na przełomie lat i praktycznie nigdy nie trafił się jakiś chory dodatek oprócz np. cukru czy soli. Nie wiem czy jesteś świadomy tego co piszesz, ale ten tekst z połową tablicy Mendelejewa to zwykły slogan. Wiesz chociaż czym jest
Zadne uzywki nie są bezpieczne. Jedzenie codziennie fastfoodu tez, czy szybka jazda na rolkach. To fakt.
Faktem jest równiez to że legalne narkotyki są bezpieczniejsze i trudniej dostępne niż te nielegalne. Faktem jest równiez ze wojna antynarkotykowa jest już dawno przegrana i ludzie mają problemy z prawem za nic.
Autor pisząć o szkodliwości marihuany (której nikt nie zaprzecza) zupełnie pominął wątek szkodliwej polityki antynarkotykowej oraz o medycznych zastosowaniach tej rośliny. Podsumowując, gówno
Jest kupa substancji legalnych, które są bardziej szkodliwe i łatwiej dostępne niż nielegalne. To jest kontrargument. W zasadzie legalność nie ma nic wspólnego ze szkodliwością- przykłady: wóda i fajki legalne, marihuana nielegalna.
Zastanów się jakie recepty... Idę do lekarza, mówię, że chcę poćpać i dostaję receptę? Żaden normalny lekarz się na takie coś nie zgodzi.
Dzisiejsza marihuana to jest syf. Jeśli nie hodujesz sobie własnego towaru, to nie masz gwarancji co tak naprawdę palisz. To nie marihuana jest niebezpieczna, ale to, co do niej dodają. To tak jakby powiedzieć, że od picia wódki stracisz wzrok...
Kolejny argument za legalizacją - wolę zapłacić dwa razy więcej i kupić laboratoryjne, czyste zioło niż gówno z ulicy.
Do tego chciałbym zapytać jaki procent palących zapada na te schizofrenie. Bo to tak samo p#%#$##enie jak to że raz udowadniają, że kawa jest zła bo zawiera jakieś śladowe i nic nie znaczące ilości czegoś co jednak szkodzi, a czasem odwrotnie, że dobra bo zawiera śladowe ilości czegoś co pomaga, a tak naprawdę ani jednego, ani drugiego nie jest na tyle dużo by miało na coś wpływ.
@kubako: A skąd wiadomo, czy nie ma takiej zależności, że ludzie ze skłonnościami do schizofrenii mają jednocześnie większe skłonności do sięgania po substancje psychoaktywne, w tym MJ? Może to po prostu jest jakaś cecha osobowości, psychiki, która sprawia - że z jednej strony ciągnie nas do ćpania, a z drugiej strony sprzyja rozwojowi chorób psychicznych? Co absolutnie nie oznacza, że jedno jest wynikiem drugiego. Ostatnio wyczytałem, że jakieś 90% schizofreników
Do tego chciałbym zapytać jaki procent palących zapada na te schizofrenie
@GupiJestem: Głosy terapeutów mają taką wadę, że są bardzo subiektywne. Oni mają taką pracę, że spotykają się jedynie z palaczami z problemami, bo tylko tacy do nich trafiają. Stąd wrażenie, że takich ludzi jest większość, albo przynajmniej bardzo dużo.
A co do samej schizofreni, to wikipedia podaje że zachorowalność wynosi 0,4-0,6%. Marihuana ma ten czynnik zwiększać dwukrotnie, czyli dotyka
przytoczę cytat z dokumentu w powiązanych: "w latach 60tych trawka miala w sobie 3% thc. dzis jest to około 15-20%" dzisiejsza trawka to nie to co bylo kiedys, dzis nawet nie wiadomo co dodaja to tego gowna. Sam wiem, palilem troche swego czasu z roznych zrodel, i po sobie czulem, ze dany sket dziala inaczej na moj organizm.
@Cbatman: Zgadzam się w 100%. Jeszcze ani razu w życiu nie nadziałem się na jakiś podejrzany stuff, w którym można by przypuszczać, że są jakieś domieszki czy maczanki. ZAWSZE działa podobnie (tzn. w tym sensie, że oczywiście działa różnie, ale zawsze są to efekty działania typowe dla MJ, a nie np. domestosa :D) i nigdy w życiu nie zaliczyłem żadnego bad tripa czy jakichkolwiek niepożądanych objawów fizjologicznych, które mogłyby wskazywać
@nevarion: No, tamtych odmian napewno już nie znajdziesz. (ew. po polach można samosiejki szukać, chociaż moc podobna) Więc nawet "kącik w piwnicy" nie pomoże.
Teraz jest duża różnorodność - wtedy tego nie było. To, że jest mocniejsze to tylko lepsza wydajność. Mniejsze dawki -> mniej dymu -> "zdrowsze" płuca.
Tu nie chodzi o to czy palenie jest szkodliwe czy nie. Tu chodzi o WOLNOŚĆ
Jest tyle szkodliwych rzeczy a są dozwolone ! Chyba bardziej szkodliwe jest pranie mózgu przez nawiedzonego katechetę dziecku w szkole , niż zapalenie blanta , serio. A pranie mózgu nie dość ,że jest dozwolone to jeszcze się za to płaci.
Lubię np. jeździć na ścigaczu, ktoś kto nie lubio zacznie puiszczać filmiki z porozrywanymi ciałami wyprutymi flakami i zakaże jazdy WTF? nie lubisz tego , to nie rób tego ! Ja sam chce podejmowac ryzyko za siebie, nie chcę żeby robił to jakiś debil z sejmu. Chce wchodzić na strony internetowe na własne ryzyko iż wrzucą ciasteczko na mój komputer, nie chce informacji na pół ekranu na każdej stronie.
@Lauretgarnier: Przeraża mnie fakt, że za tego posta dostałeś tyle minusów. Zgadzam się całkowicie, podpisuję się pod tym, co piszesz, obiema rękami i nogami. Uważam, że szkodliwość danej substancji absolutnie nie powinna być powodem do zakazywania czegokolwiek i absolutnie nie powinna być argumentem w debacie publicznej odnośnie legalizacji! Trawa powinna być legalna, ponieważ "chcącemu nie dzieje się krzywda" i wolny człowiek powinien mieć pełne prawo robić co chce
Dlatego trzeba zalegalizować marihuanę by skończył się obrót nieczystą marihuaną. Po zalegalizowaniu ludzie będą mieli dostęp do czystej marihuany i bezpieczniejszej.
@t3m4: To nie jest mit. To jest katalizator. I nikt nie powiedział, że poznajesz na samej fazie, raczej jak jest już po wszystkim i zostają tylko wspomnienia. Jak ktoś kiedyś tak napisał to podaj kto, gdzie, na podstawie czego. Bo póki co zaprzeczyłeś wszystkim dokonaniom psychiatrów, psychologów, artystów i tak dalej. Dobrze, że dodałeś to IMO.
Każde zachwianie równowagi, podburzenie fundamentów powoduje w następstwie poznawanie siebie, świadome stają się rzeczy
Komentarze (179)
najlepsze
Faktem jest równiez to że legalne narkotyki są bezpieczniejsze i trudniej dostępne niż te nielegalne. Faktem jest równiez ze wojna antynarkotykowa jest już dawno przegrana i ludzie mają problemy z prawem za nic.
Autor pisząć o szkodliwości marihuany (której nikt nie zaprzecza) zupełnie pominął wątek szkodliwej polityki antynarkotykowej oraz o medycznych zastosowaniach tej rośliny. Podsumowując, gówno
"Faktem jest równiez to że legalne narkotyki są BEZPIECZNIEJSZE i TRUDNIEJ DOSTĘPNE niż te nielegalne."
Alkohol ze sklepu jest bezpieczniejszy bo przechodzi szereg kontroli jakościowych oraz jest trudniej dostępny bo sprzedawany jest od 18 roku
Jest kupa substancji legalnych, które są bardziej szkodliwe i łatwiej dostępne niż nielegalne. To jest kontrargument. W zasadzie legalność nie ma nic wspólnego ze szkodliwością- przykłady: wóda i fajki legalne, marihuana nielegalna.
Zastanów się jakie recepty... Idę do lekarza, mówię, że chcę poćpać i dostaję receptę? Żaden normalny lekarz się na takie coś nie zgodzi.
Kolejny argument za legalizacją - wolę zapłacić dwa razy więcej i kupić laboratoryjne, czyste zioło niż gówno z ulicy.
@GupiJestem: Głosy terapeutów mają taką wadę, że są bardzo subiektywne. Oni mają taką pracę, że spotykają się jedynie z palaczami z problemami, bo tylko tacy do nich trafiają. Stąd wrażenie, że takich ludzi jest większość, albo przynajmniej bardzo dużo.
A co do samej schizofreni, to wikipedia podaje że zachorowalność wynosi 0,4-0,6%. Marihuana ma ten czynnik zwiększać dwukrotnie, czyli dotyka
Teraz jest duża różnorodność - wtedy tego nie było. To, że jest mocniejsze to tylko lepsza wydajność. Mniejsze dawki -> mniej dymu -> "zdrowsze" płuca.
Jest tyle szkodliwych rzeczy a są dozwolone ! Chyba bardziej szkodliwe jest pranie mózgu przez nawiedzonego katechetę dziecku w szkole , niż zapalenie blanta , serio. A pranie mózgu nie dość ,że jest dozwolone to jeszcze się za to płaci.
Lubię np. jeździć na ścigaczu, ktoś kto nie lubio zacznie puiszczać filmiki z porozrywanymi ciałami wyprutymi flakami i zakaże jazdy WTF? nie lubisz tego , to nie rób tego ! Ja sam chce podejmowac ryzyko za siebie, nie chcę żeby robił to jakiś debil z sejmu. Chce wchodzić na strony internetowe na własne ryzyko iż wrzucą ciasteczko na mój komputer, nie chce informacji na pół ekranu na każdej stronie.
W
GMO znów w roli Sejtana, złego, z rogami i widłami tworu natury.. uosobienie czystego zła :D
GieeeEmmmOooo... (i głos niemieckiego lektora chichoczącego w stylu "nJAh nJAh nJah").
Po
@
Każde zachwianie równowagi, podburzenie fundamentów powoduje w następstwie poznawanie siebie, świadome stają się rzeczy