Wykopię, bo mój brat zrobił kiedyś podobną rzecz tacie :D Władował do każdego ze szlugów w paczce taty główki od zapałek, a pech (albo i fart :D) chciał, że tata zaprosił do domu paru kolegów. Oczywiście poczęstował wszystkich ze swojej paczki i każdy jeden się nadział :D
Przypomniały mi się czasy technikum. Poza petardą był też wariant z wypychaniem papierosa włosami. Rzygać się chciało na samą myśl, że ktoś się tym zaciągnął :)
@lebort: pijesz do mnie? Nigdzie nie pisałem, że wsadzałem petardę. Inna sprawa, że odpowiedzialność nie jest domeną młodości, więc nie wczuwaj się aż tak w stanowisko swoich rodziców.
@lobkowitz: Jakby tą fajkę trzymał w palcach to mogło nawet te palce porozrywać. A jakby jeszcze miał pecha to nawet odprysk czegoś palącego mógłby uszkodzić mu oko...
@okurcze: oj tam. zalezy co mu tam wsadzili, jesli taka mala pierdziawke ktora muchy nie zabije to zart pozostaje smieszny. jesli przesadzili, to wtedy nalezy sie im nagana.
Komentarze (30)
najlepsze
e tam, prędzej przestanie pić po 3 herbatki na raz