@maciejbo1: zgadzam się, auto bardzo fajne ale wykorzystywanie go w takim celu to jak rozdanie dzieciom w afryce długopisów z logo swojej firmy. Poza tym dziewczyna dostaje złudne przeświadczenie że gość w super aucie jest kimś 'lepszym'. To nie była bezinteresowna pomoc tylko pretekst do zaistnienia na youtubie.
Jedynie koleś w 4:28 bez oporów uzewnętrznił swe emocje ;) Tak sobie myślę, że jakby wjechać takim na słowackie, cygańskie osiedle, toby mieszkańcy chyba zgłupieli, bo jak tu cykać zdjęcia atrapami telefonów? Chciałbym to zobaczyć.
@mar111cin: być może tam po prostu wiekszość ludzi czuje się na tyle fajnie z tym kim jest i co posiada, że bez oporów prezentują swoje pozytywne emocje a propos Lambo. U nas to jest bardziej na zasadzie "Lambo sobie kupił, @!!%##p$@@!##ony. Nie zwracam uwagi, bo się będzie @@#$ cieszył"
Mam wrażenie, że więcej emocji budzą te kamery na aucie ;-) Jechałem kiedyś za Aventadorem na rowerze w Krakowie [jak dopiero co wszedł na rynek, niemieckie blachy] w okolicach rynku i ludzie się tak nie zachowywali. Owszem wiele osób się odwracało, żeby oblukać bo piękne auto ale bez wiochy ;-)
@Floyt: Może nie tylko w Krakowie ale w Polsce, może to dlatego że mamy bliżej do krajów w których te auta są produkowane, przykładowo po Wrocławiu Czarnecki jeździ Veyronem i nie robi to na ludziach żadnego wrażenia, tankowałem kiedyś obok niego to nawet gość z obsługi nie podszedł zaproponować płynu do spryskiwaczy a co dopiero żeby się pchali ludzie z łapskami szyby smarować, dziwny ten film jakiś
Ja kiedyś tak się zdarzyło że przez krótką chwilę jeździłem (nie moim) Porsche i dla mnie czyli osoby raczej spokojnej, skrytej, było to "ciężkie" - ale jestem w stanie się poświęcić. Raz że zawsze zdarzał się idiota który chciał się ścigać, nigdy nie mogłem zrozumieć po co facet w civiku z lat 90 chce się ścigać, ja jeszcze rozumiem z pasów, ale miałem często tak że jade prawym pasem i na lewym
@happier: bo może się zdarzyć że taki niepozorny pordzewiały civic jednak by objechał takie porsche... jednak siedząc wygodnie w skórkach i mając pod nogą te 300-500km raczej bym ignorował cwaniaczków i delektował się spokojną jazdą.
@happier: Dokładnie to samo dzieje się, gdy jedziesz motocyklem (no może poza wielkimi chopperami i skuterami). Szczególnie kierowcy aut z biało-niebieską szachownicą na masce mają skłonność do konfrontowania osiągów swoich bolidów z jednośladami.
Nie potrzeba Lamborghini, żeby przyciągać dużo uwagi na ulicy :) Nie da się jednak ukryć, że Lambo mają potężny bonus do bycia w centrum uwagi.
Samo uczucie, kiedy jest się obserwowanym i pozdrawianym przez innych kierowców oraz pieszych a także kiedy widzi się uśmiechy na twarzach tych ludzi, jest bardzo dziwne i śmieszne zarazem :D Ciężko się do tego przyzwyczaić, ale w sumie, to przyjemne dawać innym powód do uśmiechu :)
@white_duck: Znajomy po PL porusza się czasem w Gallardo (jest na wyposażeniu firmy w której pracuje, uczą bezpiecznej jazdy). Wspominał, że jak trzeba ten samochód zatankować, to wysyłają kogoś za karę. Nikt nie chce tym autem jechać gdziekolwiek (włącznie z szefem, właścicielem), bo wiecznie ludziska się gapią, zaczepiają, chcą sobie robić zdjęcia, lub zwyczajnie przyklejają ryj do szyby i trzeba potem pucować po tłustych łapskach.
@valdo: Nie można mieć ludziom za złe, że są ciekawi widząc coś wyjątkowego pomiędzy tymi wszystkimi pospolitymi samochodami. Samo to, że ludzie się patrzą mnie osobiście rozśmiesza, bo nigdy nie lubiłem być w centrum uwagi. Pytania o to jaki pod maską jest silnik, ile pali albo ile wyciąga to normalka. Wyjątkowo ktoś chce usiąść za kierownicą albo posadzić dzieciaka, a to akurat jest miłe, trzeba dzieciom pokazywać prawdziwą motoryzację :D Czasami
Ma jego profilu facebookowym jest wiecej zdjec jego lambo niz jego samego. Zal dupe mi sciska ale tez mam wrazenie ze ten filmik zrobil bardziej w celu promocji swojej osoby niz bycia super dobrym azjata
Komentarze (254)
najlepsze
@Fajrantboy: koleś zrobił zajebisty prezent dziewczynie. Teraz wszyscy w szkole pomyślą, że jest dziwką i znalazła sobie dobrego sponsora...
Samo uczucie, kiedy jest się obserwowanym i pozdrawianym przez innych kierowców oraz pieszych a także kiedy widzi się uśmiechy na twarzach tych ludzi, jest bardzo dziwne i śmieszne zarazem :D Ciężko się do tego przyzwyczaić, ale w sumie, to przyjemne dawać innym powód do uśmiechu :)
Komentarz usunięty przez moderatora