@jassssss: ale z drugiej strony, diler który załatwia swoje porachunki w biały dzień w centrum handlowym przy masie ludzi? Rozumiem, że część handlarzy rozumem nie grzeszy, ale takiego delikwenta z takimi umiejętnościami nie zwracania na siebie uwagi zamknęliby za dilerkę po tygodniu działalności.
Mało znasz życie żeby nie wiedzieć, że niektórym nie trzeba wiele aby dać komuś w ryja? Złe spojrzenie, nieodpowiedni wygląd czy ubiór, powód dla frustrata zawsze się znajdzie.
@Katagaro: Przyjżyj się ochronie w centrach, pracowałem troche w centrum handlowym i najcześciej to ludzie którzy mało zarabiają, często z nadwagą, z niedowładem ręki, nogi itp. Jak w sklepie bramki nam piszczały to ochrona juz spieprzała, a co dopiero jakby ktoś się miał bić. Co zrobi taki 50 latek z niedowładem jednej ręki dresowi? nie mają ani broni, ani gazu pieprzowego, żadnych pałej. Co rzuci go łoki-toki?
Dobrze że na Wykopie mamy tylu bohaterów którzy by go od razu połamali - gdyby jeszcze wychodzili czasem z domu, to moglibyśmy czuć się bezpiecznie na ulicach.
A może pobił brata tego w dresie? A może okradł mu mamę wracającą ze sklepu? Nie wiadomo. Najpewniej wziął towar, nie zapłacił, no to się element osiedlowy upomniał o dług. Nic ciekawego, dzień jak każdy inny.
Proste, ofiarę sparaliżował strach, szok, zaskoczenie. Większość z Was po plaskaczu w twarz z zaskoczenia np. podczas słuchania muzyki, czytania ksiązki nie wiedziałoby co się dzieje, zwłaszcza gdy jest to cios prosto w nos albo ucho. Atakujący widząc, że ofiara całkowicie się poddaje, jest bierna to zostawia taką ofiarę albo jak ma wypaczony umysł to taka postawa jeszcze bardziej go zachęca do znęcania się nad nią jak w filmiku powyżej.
@Suszi88: nie wiecie o co chodzi a komentujecie, a może on zgwałcił mu siostrę, lub co gorsza nie dał mu papierosa lub nie powiedział dzień dobry jego mamie
To, że nikt nie zareagował nie jest wcale dziwne lecz normalne - w sytuacji takiej jak ta, gdzie odpowiedzialność jest rozproszona na wiele osób nikt nie podejmie się działania dopóki nie zostanie osobiście wezwany. Zjawisko to opisuje Robert Cialdini w książce: "Wywieranie wpływu na ludzi : teoria i praktyka."
Dlatego jeśli kiedykolwiek będziecie potrzebować pomocy osób postronnych wskażcie konkretną osobę i poproście o pomoc. Nie można liczyć na to,
@verotti: W Galileo też był na ten temat reportaż. Pozorowali napad i okazało się, że im mniej było świadków, tym odsetek interweniujących ludzi był wyższy.
@NerdsTeamTV: Nie wiem czy wybrany, lepszy itd. choć fakt mam ciotecznego brata który tam mieszka i czuje się 100% Czechem i czasem dawał mi popalić jak do niego przyjeżdzałem np. mówiłem coś po polsku w obecności jego kolegów a on naśmiewał się że to brzmi jak Rosyjski, dopiero na moje wyraźne stwierdzenie że to mnie po prostu obraża dał sobie spokój. Wracając do tematu, wielu cieszy się że Czechy są w
Mieszkam przy parku... kilka lat temu, w wakacje, widziałem przez balkon jak szła sobie parka z dzieckiem (na oko 8-10 lat). W parku stała grupka "młodzieży" (wiecie panny, dresiki itp) razem ze 12-cie osób. Jak parka przechodziła koło nich, zaczepili faceta (na oko 25-30 lat). Zaraz potem się zaczęło- on upadł pierwszy, zaraz potem dziecko. Ona krzyczała - też dostała "z buta" Ja za telefon i pod 112 (doświadczyłem na sobie napaści
Gratuluję, połowa wykopowiczów może śmiało startować do pisania scenariuszy bo idealnie się nadajecie do tego jak tak czytam wasze posty. Już widzę jak większość tutaj wjeżdża z butem na plecy, nożem, a nawet jeden z pistoletem. Po prostu dziwię się skąd te opinie, że w Polsce tak łatwo można zarobić od dresa w ryj skoro u nas tylu białych rycerzy, pewnie prowokacja policyjna żeby było, że się nie obijają.
@Xatoos: Niektórym akurat wierze w to, że wjechali by w tego typka. Sam miałem podobne sytuacje i nie zawachełem się pomoc, albo przynajmniej odgonić napastnika. Wiadomo, nikt z pistoletem czy nożem by nie wyskoczył, ale jeśli widać, że to nie jest bójka, tylko katowanie, to wtedy trzeba się wtrącić, nawet jeśli ma się świadomość, że za rogiem może stać 5 kumpli napastnika. Naprawde nie rozumiem takiej j#!%nej znieczulicy, jeśli nawet ktoś
@vestar: Widziałem ten filmik. Akurat wtedy kilku dresów zaatakowało też jego auto, więc kolesiowi skoczyła adrenalina, ja w takiej sytuacji raczej wziąłbym nogi za pas, bo bić się naprawde nie lubie i traktuje to jako ostateczność. Chociaż z drugiej strony mnie k%@#ica trafia, kiedy widzę jak ktoś jest właśnie w taki sposób katowany, bo zazwyczaj jestem bardzo ufny i mam wielką empatie do ludzi, a na krzywdę trzeba reagować.
Jak wszyscy się chwalą to i ja. No więc ja to bym wjechał na ostrej !!#!@ie w klienta. Z kolanka parę razy, trochę łokciami. Zapytałbym, czy mu się podoba i wyp@$!##@ił z powrotem na glebę po czym zastosował motyw z American History X i kazał mu położyć zęby na jakaś krawędź i z całej pety przyp@$!##@iłbym butem. Na koniec podszedłbym do tego leszcza, co dostał oklep i spytał, czy z nim wszystko
A na Wypoku jak zwykle, "nie oceniajcie bo nie znacie kontekstu, może ten bity sobie zasłużył albo coś". Skąd się biorą tacy idioci, którzy widząc dresa atakującego człowieka w biały dzień za wszelką cenę doszukują się drugiego dna? Ci którzy byli na miejscu i nie reagowali też pewnie tak myśleli, że za darmo nie dostał albo cośtam.
kolejny dowód na to, że nie każdy przedstawiciel homo sapiens jest człowiekiem. Gdzie był hycel? Dzikie zwierzęta należy wyłapywać i dostarczać do schroniska
Zawsze gdy oglądam takie filmiki to się zastanawiam:
-dlaczego nikt nie reaguje? Ok boją się podejść, ale rozumiem ze w ciągu 15s odkąd usłyszeli i zobaczyli zajście zadzwonili na policje? To przecież oczywista reakcja każdego człowieka, czy ludzie stali się maszynami?
-zaatakowany nic nie robi. Pierwsze co robię w takich sytuacjach to szukam jakiegoś przedmiotu, noża, czegokolwiek by unieszkodliwić atakującego celując w wrażliwe miejsca, po czym uciekam. Jak nie ma czym się
- co do pierwszego: to cytat mojego komentarza z innego miejsca:
Obawiam się, że zanim przyjedzie policja (10-15 minut) lub prawdziwa ochrona, a nie miejscowa z orzeczeniem o niepełnosprawności (z bloga ochroniarza wiem, że to min. 3-4 minuty zależne od natężenia ruchu na drogach) to już będzie po akcji, a ofiara ucierpi. Ale też nie umiem zaproponować nic lepszego, można rzucić się w obronie mając świadomość konsekwencji (pomijając prawne, to
No bym tam zayebal smiecia co nie. Ale mi cisnienie podniosl... no skur... , a tam stoja patrza chodza jak p1zdy zamiast zareagowac, maja wydmuszki a nie jaja. Pokolenie bananowcow i plastikow
Komentarze (295)
najlepsze
przecież normalny trzeźwy facet przynajmniej by uciekł,a ten sie dał tłuc jak kłoda,choć dresik wogóle go nie trzymał za szmaty
Twoja znieczulica poraża, ale chyba masz sporo racji, bo z kontekstu w filmie nic nie wynika.
Czyli dział windykacji zgłosił się albo do klienta, albo do działu dystrybucji z roszczeniami.
Mało znasz życie żeby nie wiedzieć, że niektórym nie trzeba wiele aby dać komuś w ryja? Złe spojrzenie, nieodpowiedni wygląd czy ubiór, powód dla frustrata zawsze się znajdzie.
Komentarz usunięty przez moderatora
@buttbuddy
@scoobyscoob
To, że nikt nie zareagował nie jest wcale dziwne lecz normalne - w sytuacji takiej jak ta, gdzie odpowiedzialność jest rozproszona na wiele osób nikt nie podejmie się działania dopóki nie zostanie osobiście wezwany. Zjawisko to opisuje Robert Cialdini w książce: "Wywieranie wpływu na ludzi : teoria i praktyka."
Dlatego jeśli kiedykolwiek będziecie potrzebować pomocy osób postronnych wskażcie konkretną osobę i poproście o pomoc. Nie można liczyć na to,
Tak ciut poważniej
-dlaczego nikt nie reaguje? Ok boją się podejść, ale rozumiem ze w ciągu 15s odkąd usłyszeli i zobaczyli zajście zadzwonili na policje? To przecież oczywista reakcja każdego człowieka, czy ludzie stali się maszynami?
-zaatakowany nic nie robi. Pierwsze co robię w takich sytuacjach to szukam jakiegoś przedmiotu, noża, czegokolwiek by unieszkodliwić atakującego celując w wrażliwe miejsca, po czym uciekam. Jak nie ma czym się
Duzo ludzi nie jest w stanie bronic samych siebie, a co dopiero komus pomagac.
A pozatym bedziesz w takiej sytuacji to raz dwa skonczysz pieprzyc takie glupoty.
- co do pierwszego: to cytat mojego komentarza z innego miejsca:
Obawiam się, że zanim przyjedzie policja (10-15 minut) lub prawdziwa ochrona, a nie miejscowa z orzeczeniem o niepełnosprawności (z bloga ochroniarza wiem, że to min. 3-4 minuty zależne od natężenia ruchu na drogach) to już będzie po akcji, a ofiara ucierpi. Ale też nie umiem zaproponować nic lepszego, można rzucić się w obronie mając świadomość konsekwencji (pomijając prawne, to