10 najczęstszych wymówek dla roweru - na pewno też je już słyszaleś
Na pewno już nie raz słyszeliście wymówki w stylu: ja rowerem? Mógłbym, jasne, jeździłbym, ale... i tu cała litania: dzieci, zakupy, pocenie się, kondycja, brak ścieżek... można tak w nieskończoność. Wybrałem 10 najczęstszych wymówek. - przydatne na wiosnę!
v.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 76
Komentarze (76)
najlepsze
Ad 2. Utrzymywanie prędkości powyżej 18 km/h zawsze spowoduje spocenie się. Jazda wolniejsza traci sens.
Ad 5. Laptopa ze zwykłym dyskiem bezpiecznie można przewozić tylko w plecaku, co masakrycznie zwiększa potliwość.
Ad
Ale Twoim stalowym holendrem nie pociągniesz 30 km/h przez 30 minut, a ja czasami muszę. Tutaj jak na dłoni widać, że cyklopropaganda ma na wszystko remedium, wszystko się da, z niczym nie ma problemu. Otóż nie.
Mimo, że sami uważamy rower za najdoskonalszą maszynę na świecie, nie ma potrzeby tak mocnej agitacji na rzecz korzystania z tej formy transportu. Niech każdy wybierze sobie taki środek lokomocji, który najlepiej spełni
Komentarz usunięty przez moderatora
Przeważnie jest tak, że własnego smrodu się nie czuje :P Poza tym to już zależy, jedni ludzie są bardziej potliwi (np. ja), inni mniej. Inna kwestia jest taka, że niektórym zapach potu nie przeszkadza.
- po dotarciu na miejsce zrywam z czoła stalaktyty ze skrystalizowanej soli, a z pleców usuwam torfowisko;
- w nosie "ślunsk", można wykopać trzy szyby, a wungla na 2 zimy starczy;
-
w zeszlym roku jezdziłem rowerem do pracy od kwietnia do października a po robocie dłuższa rundka, zdarzało mi
Doprawdy? Gość właśnie dał nam do zrozumienia że wszelkie filtry powietrza w samochodzie są bez sensu.