Mobbing w MOPR - kolejny rozdział. Zastraszana pracownica zwolniona!
Po głośnej sprawie mobbingu w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Białymstoku, dyrekcja zwolniła nękanego pracownika. Dyrektor chyba sądzi, że wręczeniem wypowiedzenia zamknęła sprawę. Wykopowicze! Pomóżmy!
kepuls z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
Płacisz komuś a on ma pretensje, że w czasie pracy nie porozmawiałeś z mężem o pierdołach. Kpina jakaś i tyle.
Ta cała dyrektorka to opcja pro-Radiomaryjna (spytajcie wujka google), a babka jesst prawosławna i wyszła za Australijczyka.
Zatrudnisz kogoś to już firmowy sprzęt jest "jego" i nie możesz go dotykać.
Niesamowity mobbing!
Póki co znamy sprawę z jednej strony i stanowisko pani urzędnik nie zostało poparte żadnymi dowodami.
fakty.bialystok.pl to też żadne źródło - każdy może polecieć do lokalnych mediów, które z radością wydrukują cokolwiek im się powie.
Na chwilę obecną nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaka jest rzeczywista motywacja pracownicy - tak samo może być zastraszana, jak i być karierowiczką, z którą nie da się
Firmowy laptop to nie jest urządzenie, żeby jakaś paniusia trzymała prywatne dane. A jak już se trzyma to niech ma świadomość, że to firmowy sprzęt i
Niestety, ale są ludzie, którzy szefa traktują jak wroga czy złodzieja (w tym przypadku sektor publiczny, ale zwykle jest "bo się prywaciarz dorobił"...) - jakikolwiek by on nie był, zawsze zły.
Oczywiście myślenie "jaka płaca, taka praca" (ale nigdy w drugą stronę!).
Zero lojalności wobec współpracowników.
Zero samodzielności czy brania jakiejkolwiek odpowiedzialności na siebie.
Kompletny brak zrozumienia tego, po co przychodzę do pracy przez większość dni tygodnia po Y godzin