Od razu widac, ze kobieta nie jest Polka. Po drugie, moze taka Aurelka w ogole nie istniec. Koles znalazl zdjecie na necie, zakochal sie i powymyslal sobie historie na jej temat. Wymyslil jej rozmiar palca, wymiary itp. Jest chory psychicznie i pewnie mysli, ze jak porozwiesza ogloszenia to pani z internetu sie znajdzie...
Jak mowilem, ze w rozmowie telefonicznej ktora wykonalem do niego godzine temu gosc na 99% jest swirem - to niektorzy mieli pretencje.
Teraz jak juz wiemy ze obiektem jego zauroczenia , milosci - jest AKTORKA - a gosc wypisujac ze ja kocha, szuka, ze mogla zostac porwana - TO PROSZE WAS - ale jest to CHORY PSYCHICZNIE czlowiek.
Dwie sprawy, ktos zadzwoni do niego powiedziec mu ze jest chory i ze to
@tommsok: jeden problem, kolego - on nie jest zakochany w aktorce. Jego Aurelia przecież istnieje, o czym świadczą choćby wypowiedzi z 2009 roku z tego forum erotycznego, dotyczące jej prostytucyjnej działalności. Nasz romantyczny poszukiwacz pisał już tam o tym, że był jej stałym klientem. Potem ją zachwalał i pytał, czy ktoś wie, gdzie się podziewa. Ludzie już wtedy kazali mu dać sobie spokój, podczas gdy on powtarzał, że ją odnajdzie.Dostępne są
W całym mieście co kawałek trafiam na zdjęcie tej dziewczyny... Chyba jednak musiała kiedyś istnieć - bo jak nie, to ktoś kto robiłby to bez przerwy przez kilka lat musiałby mieć niezłą szajbę... Chociaż kto wie, różni wariaci po tym świecie chodzą ;-)
@wielkanoc: U mnie w mieście od parunastu latach ktoś wypisuje markerem na przystankach że Jezus nie umarł na krzyżu a potem rodzinę założył. Jak się jakiemuś świrowi coś wkręci to ciągnie to przez bardzo długo.
Komentarze (569)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Teraz jak juz wiemy ze obiektem jego zauroczenia , milosci - jest AKTORKA - a gosc wypisujac ze ja kocha, szuka, ze mogla zostac porwana - TO PROSZE WAS - ale jest to CHORY PSYCHICZNIE czlowiek.
Dwie sprawy, ktos zadzwoni do niego powiedziec mu ze jest chory i ze to
Tyle w temacie
JA: Dzień dobry ja dzwonię w sprawię ogłoszenia.
JAKIŚ FACET: Tak...
JA: Ja chciałem się zapytać o to ogłoszenie, bo na stronie jest podane tylko, że to jakaś Aurelia bez imienia i nazwiska co jest trochę dziwne.
W tym momencie mi przerywa.
JAKIŚ FACET: Wszystkie informacje są podane w linku, w internecie i