Związkowcy chcą mieć wiceprezesa w KGHM. Wystarczy podstawówka
Zamiast fachowca na fotelu wiceprezesa będzie siedział przedstawiciel związku zawodowego. W dupach im się poprzewracało już.
lukaszlew77 z- #
- #
- #
- #
- 109
Zamiast fachowca na fotelu wiceprezesa będzie siedział przedstawiciel związku zawodowego. W dupach im się poprzewracało już.
lukaszlew77 z
Komentarze (109)
najlepsze
@pzmoporpzmsisp: Sens jest taki, że KGHM jeszcze bardziej sie upodobni do sytemu rządzenia państwem polskim. Nie dość ze i tak administracja jest rozbuchana poza granice przyzwoitości to jeszcze przyjmuje się do niej dyletantów z klucza partyjnego/towarzyskiego.
eh po prostu nie znasz realiow.
typ wyslany z partii nie ma pojecia o tym co sie dzieje na kopalni, podpisuje kontrakty ktore mu pasuja, a potem sie okazuje, ze kosmicznie drogie maszyny nie sprawdzaja sie w warunkach danej kopalnii. Tak to jest kiedy gora jest oderwana od rzeczywistosci.
A tymczasem większość z nich piastuje fotele prezesów lub zasiada w zarządach innych dużych korporacji.
Banki to jednak nie są zwykłe spółki. Bo jak w banku prezes nawywija, to po kieszeni dostaje zwykły Kowalski. Dlatego prezes / zarząd banku powinien być czysty jak żona cezara.
Czyli nie tyle związkowcy chcą w zarządzie kogoś, kto będzie ich reprezentował, a dany związek walczy o "swojego" człowieka. :<
Na czele którego stoi wspomniany w tekście Zbrzyzny, obecnie poseł SLD. I wszystko jasne, partie walczą o wpływy i stołki dla siebie.
To jest plaga, $#!#ylion rożnych związków. Co robi taki związkowiec na co dzień? Chodzi po kopalni i patrzy, czy nikt nie wyzyskuje pracowników?
A górnik po szkole górniczej to na pewno ma pojęcie jak zarządzać wielką firmą...
hehe, dobre