Walka z grawitacją, czyli oszustwo marketingoweSephory
Odwiedziłem dziś sklep Sephora (to ten z kosmetykami). Na jednym z regałów wisiało takie oto ogłoszenie reklamujące jakiś specyfik, który oczywiście ma uchronić urodę przed upływem czasu:
okrutny z- #
- #
- #
- #
- #
- 114
Komentarze (114)
najlepsze
Zresztą nie tylko firmy kosmetyczne fałszują badania.
http://natemat.pl/41487,washington-post-obnaza-nieuczciwosc-naukowcow-koncerny-farmaceutyczne-finansuja-niezalezne-badania
Do dzieła
Jakie jest prawdopodobieństwo, że spotkasz zaraz dinozaura?
Nie tylko na tym specyfiku, na wielu kremach jest napisane coś takiego :D I nie wiem czy ktokolwiek bierze to na poważnie, byłoby to co najmniej dziwne- krem się stosuje, sprawdza czy działa i zmienia/zostawia. Nawet gdyby próba była porządną próbą zgodną ze wszystkimi wymaganiami przyzwoitości w stosunku do statystyki- i tak gwarancji nie ma, że dana rzecz będzie
Ja od lat nie wierzę w żadne procenty, a kobietom współczuję wydawania kasy na takie głupoty co i tak nic nie zmieniają.
Wczoraj w sephorze kupowałem perfum dla dziewczyny i mi zaproponowano w zestawie razem z żelem pod prysznic - droższy o ponad 50 zł. 50 zł za zel pod prysznic który potem i tak spłukuje? WTF.
Jeśli dobrze kojarze to ze 169 na 219 zł.
Nie dziwi mnie, że żel może kosztować. Niech kosztuje i 1000 zł, tylko po co to kupować :)
Lubie takich gości którzy pracując, tak jak w tym przykładzie, niech bedzię w Sephorze mówią, że jak komuś za drogo to zapraszam gdzie indziej. I często te patrzenie z pogarda jak ktoś chce kupić coś tanio.
A potem przychodzi
@lubiecie: Teraz już wiem skąd wzieło się powiedzenie "niezła dupa z twarzy" :)