@piciuuuu: Ale jak kobieta się wyrywa to ciężko ją dłużej jak 10 minut utrzymać. Bo do łóżka zaciągać taką co to się jej w tyłek kilka miesięcy wchodzi i wydaje na nią pieniądze jak na jakąś dziwkę to dopiero bez heroizmu :3.
To zawsze mnie śmieszy taki głupi filmik na płytach DVD jak to jest porównanie gościa oglądające ze znajomymi film na oryginalnej płycie i film ściągnięty. "oryginalny" cieszy się super jakością i dźwiękiem kiedy "pirat" ogląda film w słabej jakości etc... Szkoda ze w tej propagandzie milczą że kiedy "pirat" ogląda już w najlepsze film ze znajomymi, ci "oryginalni" wciąż oglądają reklamy i czytają jakimi to są piratami jeśli tę płytę skopiują choć
@Morf: Nie wiem, nie preferuje audiobooka samego w sobie więc styczności nie miałem, ale wierzę że nie wszyscy muszą być tacy ciemni an ten temat, żeby jak już ktoś kupi oryginalny produkt mówić mu i przypominać że i on może być złodziejem.
@slipstream: Dystrybutorzy filmów niestety nie są tak ogarnięci jak ci od ebooków. Ci po jakimś czasie poszli po rozum do głowy i już nie mamy bzdurnych zabezpieczeń od Adobe...
@tdabc: rząd nie jest od tego żeby ustalać czasowy limit reklam przed filmami w kinie ani do późniejszego kontrolowania czy ograniczenia są przestrzegane. Niech decydują klienci czy ich czas i pieniądze są warte tego żeby zapłacić za bilet na seans i w pakiecie z filmem dostać pokaźny blok reklamowy.
Moshe Greidinger, izraelski przedsiębiorca, właściciel Cinema City, największej sieci kin w Polsce.
...
O tym, czym dla rodziny Greidingerów było wejście na rynek Europy Środkowej, świadczy to, że przez 70 lat funkcjonowania firmy w Izraelu zbudowali sieć 16 kin, a ostatnie 15 wystarczyło im, by otworzyć kolejne 80 kin. W tej sytuacji park rozrywki dla Greidingerów jest naturalnym rozwinięciem ich ekspansji.
Źródło: Inwestycja na serio w rozrywkowej branży; Forbes
W Multikinie (Koszalin) czeka się 20-25 minut. Byłem ostatnio na kilku filmach, i za każdym razem trwało to tyle samo. Moim zdaniem to jest max. Powyżej 30 minut to już rzeczywiście przegięcie. Choć ja tam nie narzekam, bo akurat uwielbiam oglądać trailery nowych filmów. Bardzo lubię tę formę. Gorzej, jak puszczają takie zwykłe reklamy, jak w telewizji. Wtedy to faktycznie mam ochotę wyjść.
@seann: Ja mam wrażenie, że przez ostatnie 2 lata sytuacja się pogorszyła diametralnie. Teraz rzeczywiście blok reklam trwa ~30 minut i przez ten czas puścili ledwo 3 trailery z czego jeden taki króciutki teaser. Reszta to wszystkie po kolei sieci komórkowe i telefony plus proszek do prania. Jeszcze parę lat temu były może 3 reklamy, których nie puszczano w telewizji i były nawet znośne, a później było z 5 trailerów.
Mam podobne spostrzezenia biorac pod uwage seanse, na ktorych bylem tylko w tym roku. Co prawda obecnie chodze zdecydowanie rzadziej niz kiedys, ale wczesniej samych trailerow bylo wiecej. Z tego co pamietam to bylo tez wiecej lepszych jakosciowo reklam. Przykladowa slynna reklama Burn'a, ta z 2002 roku, swietnie pasowala do scenerii kina. Niestety, nie moge jej teraz znalezc, ale z pewnoscia wielu z Was skojarzy sciezke dzwiekowa: http://www.youtube.com/watch?v=6x0bwVSprec&list=FLxZ58-6PuuM0WIzfbiOvB_Q&index=67&feature=plpp_video
@Splendor: Teraz to pojechałeś po grubosci. Nigdy bym nie wszedl z cyganami do jednego, ciemnego i glosnego pomieszczenia. Przeciez to dla nich jak raj.
Niezłą metodą na "zniechęcenie" ludzi to "kupowania" filmów na torrentach jest robienie premiery miesiąc po światowej. To jest dopiero super marketing :D (patrz Atlas Chmur, Hobbit).
@koniczynek: Dokładnie... a potem się dziwią, że w takiej Polsce dany film miał średnią oglądalność w kinie... Ale czego oni oczekują, skoro każdy kto czekał na ten film zdążył już go obejrzeć w necie... Na przykładzie przytoczonego Hobbita. Od momentu premiery wszędzie w necie jest pełno informacji na temat filmu... Recenzje, opisy, zdjęcia, dyskuje na forach itp... Człowiek chciałby uczestniczyć w tym... I to nie za miesiąc gdy ochy i achy
Ostatni raz byłem w kinie ponad 2 lata temu. Dlaczego przestałem tam chodzić?
Żarcie - czy naprawdę wstrzymanie się od konsumpcji przez te 2 godziny to szczyt niemożliwości? I nie mówię już tylko o tym nieszczęsnym popcornie, bo ludzie podczas seansu potrafią żreć dosłownie wszystko, a potem oglądasz film w niekoniecznie przyjemnych dla nosa zapachach.
Komentatorzy - to denerwuje chyba bardziej od żarcia. Siedzi taki delikwent i komentuje każdą scenę, bawi się
Pamiętam jak jakiś czas temu byłem bodajże na czwartej Epoce Lodowcowej. Reklam bite pół godziny, a żeby było dużo zwiastunów to w pewnym momencie w ogóle straciłem pewność czy w ogóle na dobry film przyszedłem.
Komentarze (378)
najlepsze
Jak tak odjąć te 6 papierosów, kanapkę i czas na oczyszczenie myśli to na seks zostaje z 10 minut. Bez heroizmu.
Cóż, też idę
Ale urząd może np. nakazać kinom podawanie do informacji klientów ile będzie trwał blok reklamowy przed seansem. Na to bym się nie obraziła.
...
Źródło: Inwestycja na serio w rozrywkowej branży; Forbes
Notabene,
Mam podobne spostrzezenia biorac pod uwage seanse, na ktorych bylem tylko w tym roku. Co prawda obecnie chodze zdecydowanie rzadziej niz kiedys, ale wczesniej samych trailerow bylo wiecej. Z tego co pamietam to bylo tez wiecej lepszych jakosciowo reklam. Przykladowa slynna reklama Burn'a, ta z 2002 roku, swietnie pasowala do scenerii kina. Niestety, nie moge jej teraz znalezc, ale z pewnoscia wielu z Was skojarzy sciezke dzwiekowa: http://www.youtube.com/watch?v=6x0bwVSprec&list=FLxZ58-6PuuM0WIzfbiOvB_Q&index=67&feature=plpp_video
Krotko o
Żarcie - czy naprawdę wstrzymanie się od konsumpcji przez te 2 godziny to szczyt niemożliwości? I nie mówię już tylko o tym nieszczęsnym popcornie, bo ludzie podczas seansu potrafią żreć dosłownie wszystko, a potem oglądasz film w niekoniecznie przyjemnych dla nosa zapachach.
Komentatorzy - to denerwuje chyba bardziej od żarcia. Siedzi taki delikwent i komentuje każdą scenę, bawi się