Jak Tomas Edison widział rok 2011? I ile z jego wizji się spełniło?
Przetłumaczone fragmenty wywiadu z Tomasem Edisonem, którego udzielił gazecie "Miami Metropolis" w sierpniu 1911 roku. Całkiem ciekawa lektura.
histeryk_13 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 109
Przetłumaczone fragmenty wywiadu z Tomasem Edisonem, którego udzielił gazecie "Miami Metropolis" w sierpniu 1911 roku. Całkiem ciekawa lektura.
histeryk_13 z
Komentarze (109)
najlepsze
Edison z niewyjaśnionych do dzisiaj przyczyn nie lubił prądu przemiennego i nie zapłaciwszy Tesli ani grosza, wyrzucił go z pracy.
Prawdziwy geniusz to Nikola Tesla, którego Edison niestety oszukał.
Oraz świetna moim zdaniem infografika o Tesli:
http://theoatmeal.com/comics/tesla
Poczytajcie lepiej Lema.
Lem był nie tylko geniuszem i pisarzem SF ale również doktorem futurologii.
Polecam film "Surogaci". Idealnie obrazuje Twoją tezę, ludzie siedzący w domach wchodzili do maszyny, za pomocą której sterowali swoimi idealnymi i nieskazitelnymi Avatarami w prawdziwym świecie. Np. obleśny grubas wchodził w maszynę i był napakowanym modelem, ot cała magia. :)
A kto wie, może cyfryzacja i miniaturyzacja wcale nie będzie już za 100 lat odgrywać aż takiej roli jak dziś myślimy? Może powstanie technologia, która całkowicie obróci do góry nogami wszelkie nasze działania. Kto na początku XX wieku myślał realnie o czymś takim jak internet, smartfony itp. Wszystko to co prawda wyszło mniej-więcej od komputera, który mógł być przewidywany jako maszyna wspomagająca ludzką pracę umysłową (liczenie itp), ale rozwój komputerów
Hah, audiobooków i ebooków nie przewidział! Cieszy mnie to bo skoro taki geniusz nie był w stanie odkryć umysłem sekretów przyszłości, to i my nie możemy, a to tylko robi przyszłość ciekawszą. Złote góry bym oddał za technologię przedłużającą życie, albo możliwość
Poza tym nie możemy wyzwolić się z przemijalności, ot taka nasza tragedia. Życie wieczne nie rozwiązuje problemu nietrwałości rzeczy i sytuacji, zresztą, ciągle można byłoby umrzeć od czynników innych niż starzenie się. Wszystko przemija, nawet miliard lat w końcu stanie się tylko