62-latek usłyszał zarzut zabójstwa 24-letniego włamywacza! Witamy w Polsce.
„Nie było obrony koniecznej - uznała brzozowska prokuratura i postawiła 62-latkowi z Haczowa zarzut zabójstwa. Mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem włamywacza.” - Witamy w Polsce - kraju, w którym ktoś musi zaatakować siekierą, abyśmy my mogli użyć noża we własnym domu, w celu samoobrony…
pneumokok z- #
- #
- #
- #
- #
- 372
Komentarze (372)
najlepsze
Zaatakował go bo wszedł do jego domu, a nie tylko wybił szybę. No debile, no. :/
Nie twierdzę, że tu tak było
Nie, no po prostu nie wierzę w to co czytam... Od kiedy to warunkiem obrony koniecznej jest wystąpienie zagrożenia zdrowia czy życia?
Przepis stanowi przecież wyraźnie : Art.25. §1.Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
Naprawdę nie wiem co napisać... Po prostu ręce mi
chodzi im o to, że bandyta najpierw musi wbić ci nóż w pierś, albo poderżnąć gardło, zastrzelić cię, czy maczetą ściąć ci łeb, dopiero wtedy masz prawo się bronić, co wiąże się jeszcze z ryzykiem, że przekroczysz obronę konieczną
Komentarz usunięty przez moderatora
To wyp%!%!$#aj!
Komentarz usunięty przez moderatora
Spójrz w to poczciwe oblicze. Przecież to niemożliwe by taki człowiek bardziej sympatyzował z bandytą niż ofiarą.
Gdyby role się odwróciły to dzisiaj byśmy żegnali starszego Pana (ofiarę rabunku)...
Nigdy nie zapomnę jak mi chatę rabowali. Zadzwonił kumpel, wyszedłem do niego, aby "coś naprawić" przy komputerze, dosłownie na 15 minut. W tym czasie op#%@#@!ili mi chatę wchodząc przez balkon. W KAŻDYM POMIESZCZENIU w domu był przygotowany nóż na ewentualny powrót właściciela (gość
@snicer: chodzi o to, że sprzedał laptopa, który był rozj#!$ny z informacją, że zajebisty sprzęt na wypasie - bali się reakcji pasera
Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
art. 17
Komentarz usunięty przez moderatora
W myśl zasady, wchodząc na ring trzeba się liczyć, że dostanie się w ryj. Włamywacz wiedział co go czekać może, a dziadek dobrze reagował!
Do tego sam
Stalone i Norrisy się nie liczą.
Trauma, znajomi by się pewno odwrócili, strata pracy, itp...
Zamiast zapewnić człowiekowi psychologa, otoczyć go opieką, to po prostu go zamkną, jak normalnego bandytę... co za prawo?
Szkoda, że ci urzędnicy nie są w stanie pojąć, że jak się zacznie człowiek szarpać z włamywaczem, to nie przyniesie to nic dobrego, tylko sama krzywda, bo jeszcze włamywacz najpewniej jest uzbrojony. A gdyby tam była, dajmy na to, 20-letnia dziewczyna, która niestety z mężczyzną nie ma szans, o ile nie trenowała niczego. Jak ma się obronić?
Jak w ogóle
- Panie włamywaczu, proszę poinformować mnie jaką posiada pan broń, żebym czasem nie bronił się czymś większym.
- Siekiera sk!@!ysynu.
- OK, proszę się spokojnie włamywać dalej, a ja poszukam sobie noża. BWT, ma pan może w planach zaatakować mnie, czy tylko pan sobie pozabiera co tam panu pasuje?
- Zaj!$@!#Cię #!$%@?.
- Dobra, to pędzę po nóż. Zaraz wracam!