To, że ciapaty jest j%%$nym złodziejem to jedno, ale zauważyłem jeżdżąc zwykła komunikacją, że ludzie są strasznie wystawieni i po prostu sami dają "okazję". Niedawno, bodajże w Krakowie, była sprawa zrywania złotych łancuszków w komunikacji miejskiej, a wyrwać telefon z ręki komuś kto się nie spodziewa jest jeszcze prościej. Ludzie, czemu nie rozglądacie się czy ktoś nad Wami nie stoi? To jest chwila, drzwi się zamkną i koniec. Nawet jeśli kierowca otworzy
@c22-: Temu się nie rozglądamy, że staramy się żyć normalnie a nie chować z tym co mamy. Mam mieć #@!%owe ciuchy, żeby nie pomyśleli że jestem dziany i mnie nie napadli, nie nosić biżuterii, żeby mnie nie napadli, #@!%owy stary telefon, żeby nikt nie zaj%@#ł, nie nosić ze sobą pieniędzy bo a nuż ktoś zap!!$%$#i mi portfel, samochód też jak najgorszy bo ktoś zarysuje albo wybije szybę, itp. itd.? To
@g455: Nie rozumiem, o jakim łachmaniarstwie ja mówiłem? Sam noszę drogie rzeczy i telefon za 2k, i co z tego? Nie nawołuję do tego, abyś ubierał się jak łachmaniarz tylko UWAŻAŁ. Okazja czyni złodzieja, a ta Pani siedząc przy dzrzwiach dała idealną okazję bez cienia ryzyka. Siedzenie w ten sposób w metrze z telefonem jest jak zostawienie kluczyków do samochodu na jego masce. Jeśli więc preferujesz ten sposób zachowywania się
Weź się człowieku zastanów, co za brednie wypisujesz. Nawet pies Pawłowa po paru ćwiczeniach skojarzy dzwonek/komunikat z faktem zamknięcia się drzwi. To zwykły bucowaty złodziej - gnojek, który zamiast pracować kradnie efekty pracy innym, i którego powinno się obić pałą, bo nic innego do niego nie trafi. Gdzie tu do k.n. "profesjonalizm"?
Ta kobieta miesiąc w miesiąc część swoich zarobków (swojej własności) przymusowo przeznacza na ubezpieczenie w policji od wydarzeń takich jak to. Oczywiście policja to monopolista i ma w pompie, więc stawiam p--o temu, kto udowodni mi, że złapali tego ciapatego.
Komentarze (87)
najlepsze
Jedynie zastanawia mnie dlaczego ten ziomek kamerował to całe zajście, wygląda mi na ustawkę.
Weź się człowieku zastanów, co za brednie wypisujesz. Nawet pies Pawłowa po paru ćwiczeniach skojarzy dzwonek/komunikat z faktem zamknięcia się drzwi. To zwykły bucowaty złodziej - gnojek, który zamiast pracować kradnie efekty pracy innym, i którego powinno się obić pałą, bo nic innego do niego nie trafi. Gdzie tu do k.n. "profesjonalizm"?