Chłopak myślał, że życie to gra komputerowa, tak jak w NFS na pełnym gazie odbijasz się lekko od bandy i jedziesz dalej a w innych grach po upadku z wysoka bohater się otrzepuje i przez chwilę ekran miga na czerwono. Życie mamy tylko jedno.
Nie wiem czy zauważyliście, ale podczas tego felernego skoku wybijał się z kałuży. Sam jest sobie winien, trzeba myśleć co się robi, a nie zgrywać bohatera. Jak można tak bezmyślnie wykonywać takie ewolucje? Chyba mógł przewidzieć, że może się poślizgnąć? Więc albo to fake/społecznościówka jakaś albo "tak kończą frajerzy" niestety.
Komentarze (102)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora