Ja się zgłosiłem, nawet dostałem się dostałem się do drugiego etapu i... tu nastąpił zgrzyt.
Niby wszystko OK, niby jestem w gronie "wybrańców" którzy przeszli do drugiego etapu, ale po jaką cholerę oni mi o tym fakcie 10. razy przypomnieli mailem to ja nie mam pojęcia.
Akcja w zamyśle dobra. Dużo szumu niskim kosztem ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia.
Komentarze (12)
najlepsze
Nic nowego, opisujesz "robote marzen", a potem wszyscy o tym gadaja. W przeszlosci byly to np. ambasador vodki, czy zarzadca jakas tropikalna wyspa.
Niby wszystko OK, niby jestem w gronie "wybrańców" którzy przeszli do drugiego etapu, ale po jaką cholerę oni mi o tym fakcie 10. razy przypomnieli mailem to ja nie mam pojęcia.
Akcja w zamyśle dobra. Dużo szumu niskim kosztem ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia.