Nowy przejazd rowerowy: Zielone światło, a samochody jadą prosto na cyklistę...
Nasz Czytelnik, pan Ryszard pisze kolejny, drugi już list do redakcji w sprawie tego samego problemu. A mowa o nowym przejeździe dla rowerów, który po poniedzia
jurij1981 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Do tego od zapalenia się czerwonego do momentu kiedy nie jest już możliwy bezpieczny przejazd mija bardzo dużo czasu. I czekaj tu jak głupi na niewiadomo co
Sprawa wygląda tak: jedziesz sobie Winogradami ze wschodu na zachód, dojeżdżasz pasem technicznym,
Mhm, i to jedyne takie miejsce? Nie jedyne, prawa jazdy co prawda nie mam, bo dopiero uczę się jeździć, ale co rusz spotykam rowerzystów jadących na swoim zielonym, podczas gdy ja też mam zielone. Dziwna rzecz, owszem, ale takich dziwnych rzeczy dla rowerzystów jest o wiele
Że rowerzyści zachowują się jak święte krowy, to nie jest wina świateł i ścieżek - a tylko rowerzystów. Dobre światła nie zmienią
Akurat tego nie muszę się douczać- nie chodzi o sytuacje równorzędne, bo nawet instruktor się dziwi, po prostu światła są w tym miejscu jakieś zwalone i wypadków jest pełno.
Poza miastem trzeba też mieć mało fantazji, żeby jechać tam, gdzie jeżdżą TIRy, jest tyle ładniejszych miejsc, nie trzeba jeździć w spalinach.
Rowerzyści są po prostu niepoważni i mówię to ja, też rowerzystka. Tylko w życiu nie wpadłabym na pomysł jeżdżenia