Kto wyjaśni? Przecież to nie może być konwój kogoś ważnego, bo stwarza większe zagrożenie dla samego siebie, niż ktoś inny. Prawdopodobieństwo wypadku jest wielkie przy takich manewrach. Jedna osoba się zagapi i będzie karambol? Nie wierze, że tak tam "konwojują" VIPów.
No a teraz niech trafią na kogoś, kto jedzie "anglikiem" w sznurku samochodów. Przed "anglikiem" zwieją na pobocze, bo będą widzieć, tamten nawet zareagować nie będzie miał czasu.
Komentarze (60)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora