Kod o niebo lepszy od większości tych (s)hitów, które obecnie zalewają Sieć, ale też bez przesady -- za absolutny wzór bym go nie stawiał, bo dla doświadczeni webdeveloperzy znajdą w nim sporo niedociągnięć i rzeczy, które by można poprawić.
Taka zabawa chyba nikomu zresztą nie zaszkodzi, a początkującym może pomóc wejść na właściwy tor. Trochę ubolewam nad tym, że ludzie trafiają w Sieci na mnóstwo kursów HTML, ale sporo informacji na temat
"Meta-tag z kodowaniem znaków powinien się znaleźć na samym początku head, przed title. Bo w title już mogą się znaleźć jakieś dziwne znaki."
W przypadku poprawnego XHTML deklaracja kodowania w meta tagach jest bez sensu. Znaczenie mają nagłówki wysyłane przez serwer, ewentualnie deklaracja XML. Jest tak ponieważ XHTML jest tylko XML-ową wersją HTML a parser XML musi znać kodowanie przed przystąpieniem do analizy dokumentu.
Będąc standarystą pełną gębą, jestem też praktykiem. Czasem standardy nie wystarczą. Zresztą wie to każdy, kto robi prawdziwe witryny -- jakby mocno za standardami nie stał.
Faktycznie, powinniśmy liczyć na dobre ustawienia serwera lub na to, że można skorzystać z prologu XML. Jak zapewne wiesz, nie działamy jednak w próżni. Z tego drugiego oczywiście korzystać praktycznie nie możemy, bo IE panikuje i wpada w quirksmode, gdy tylko zobaczy coś przed
6) Jakiej klasy? W tym fragmencie kodu, o którym mówisz, wystarczy wykorzystać możliwość definiowania stylu dla elementu potomnego i żadne klasy nie są potrzebne.
Cóż, sprawdza się to, że niektórzy nadużywają klas...
To tak sie nie pisze na co dzień? :P Przecież pisząc bez wcięć, nie przejrzyście itp idzie sie zgubić po kilkunastu minutach. Szczególnie jak kod ma więcej niż 800-1200 linijek.
Właśnie dlatego tak należy pisać. Kod trzymający się przyjętych w sieci standardów dobrze wyświetli każda przyzwoita przeglądarka. Co ważne - obecna, jak i najprawdopodobniej przyszła wersja tej przeglądarki.
A to, że taki kod trzeba przed puszczeniem w świat "dostosować" do tych mniej lubianych przez webmasterów przeglądarek, to już inna sprawa. Faktem jest jednak, że nawet takie "dostosowywanie" nie przeczy niczemu, co jest opisane w tym wykopie. To tyko z reguły kilka hack'ów,
Nie uwierzę, póki nie zobaczę... (może za krótko tworze i pisze... Pewnie tak.)
Jakby ktokolwiek mógł pisać TAK strony, nie przejmując się tym, czy strona działa pod wszystkimi przeglądarkami (tak, wliczając IE5 i 6) i rozdzielczościami... Świat byłby zbyt piękny.
Ale cieszmy się, w Polsce już ponad 50% użytkowników, to posiadacze open-source'owych przeglądarek :)
Nie dość, że PHP w HTML'u, nie dość że includeonce (HELLOŁ, once jest dla jakiś ogólnych bibliotek z funkcjami), nie dość że includuje pliki .html, to jeszcze script zamiast, tak jak performance karze, przed samym /body jest w headzie.
Do paru rzeczy tu się już przyczepiono, ja jeszcze dodam obrazek z atrybutem alt="main image". W alt powinno być opisane co jest na obrazku (np. dla niewidomych) a nie byle co "żeby się walidowało". A jeśli obrazek to ozdoba bez szczególnej treści to powinien być wrzucony raczej jako tło w CSS.
Komentarze (71)
najlepsze
Taka zabawa chyba nikomu zresztą nie zaszkodzi, a początkującym może pomóc wejść na właściwy tor. Trochę ubolewam nad tym, że ludzie trafiają w Sieci na mnóstwo kursów HTML, ale sporo informacji na temat
W przypadku poprawnego XHTML deklaracja kodowania w meta tagach jest bez sensu. Znaczenie mają nagłówki wysyłane przez serwer, ewentualnie deklaracja XML. Jest tak ponieważ XHTML jest tylko XML-ową wersją HTML a parser XML musi znać kodowanie przed przystąpieniem do analizy dokumentu.
Będąc standarystą pełną gębą, jestem też praktykiem. Czasem standardy nie wystarczą. Zresztą wie to każdy, kto robi prawdziwe witryny -- jakby mocno za standardami nie stał.
Faktycznie, powinniśmy liczyć na dobre ustawienia serwera lub na to, że można skorzystać z prologu XML. Jak zapewne wiesz, nie działamy jednak w próżni. Z tego drugiego oczywiście korzystać praktycznie nie możemy, bo IE panikuje i wpada w quirksmode, gdy tylko zobaczy coś przed
1) brak desctription!
2) to można załatwić w jednym cssie, już w pliku wydzielając co jest do printu a co do screena
3) jak jsa załadowali do zewnętrznego pliku, to tego onfocusa mogli dać do classy
4) mogliby w jakiś sposób uzasadnić dlaczego xhml a nie czysty html... i tutaj kłania się piękny wywód na pornel.net
5) tag html wypada uzupełnić o lang i dir
6)
Cóż, sprawdza się to, że niektórzy nadużywają klas...
A to, że taki kod trzeba przed puszczeniem w świat "dostosować" do tych mniej lubianych przez webmasterów przeglądarek, to już inna sprawa. Faktem jest jednak, że nawet takie "dostosowywanie" nie przeczy niczemu, co jest opisane w tym wykopie. To tyko z reguły kilka hack'ów,
Jakby ktokolwiek mógł pisać TAK strony, nie przejmując się tym, czy strona działa pod wszystkimi przeglądarkami (tak, wliczając IE5 i 6) i rozdzielczościami... Świat byłby zbyt piękny.
Ale cieszmy się, w Polsce już ponad 50% użytkowników, to posiadacze open-source'owych przeglądarek :)
< !ENTITY % formctrl "INPUT | SELECT | TEXTAREA | LABEL | BUTTON">
oraz:
< !ENTITY % inline "#pcdata | %fontstyle; | %phrase; | %special; | %formctrl;">
Zatem praktycznie każdy element, który dopuszcza zawieranie elementów liniowych może zawierać elementy formularza takie jak .
Co więcej twierdzenie, że powinien zawierać się w jest lekko mylące ze względu
Komentarz usunięty przez moderatora
Więc piękny i dopieszczony kod może mieć usterki?
(dla domyślnych: domknięcie znacznika - powinno być "/ul" zamiast "ul") :]
Nie dość, że PHP w HTML'u, nie dość że includeonce (HELLOŁ, once jest dla jakiś ogólnych bibliotek z funkcjami), nie dość że includuje pliki .html, to jeszcze script zamiast, tak jak performance karze, przed samym /body jest w headzie.
FAIL.
Tak wiem wiem są syntezatory.