Znalazłem ten filmik kiedyś przypadkiem, była to końcówka czerwca. Przypiąłem go sobie w Operze, powiedziałem, że po sesji go obejrzę. Wisiał tak przez prawie całe wakacje, za każdym razem, gdy włączałem Operę, otwierała się ta zakładka. W końcu przestałem się łudzić i na początku września wywaliłem. Mnie chyba nic nie pomoże...
Na co dzień pracuję na pełen etat, później wracam do domu i przez ok. 3-4 godz. pracuję jako freelancer. Oczywiście czasem przeciąga się to do kolejnych 8, ale taki to już urok bycia wolnym strzelcem ;) Wszystko co mam do zrobienia jest zawsze na czas, nigdy żadnych opóźnień. Lubię to co robię, robię to co lubię w obydwu pracach, więc wszystko śmiga jak złoto.
@biando: Ja lubie majsterkować. Gdy cos planuje z duzym wyprzedzeniem, to zagłębiam sie w doskonaleniu kazdego szczegółu. Chce by wyszło prawidlowo, profesjonalnie i bez niespodzianek.
Zaś gdy robie coś na szybko, to korzystam z juz sprawdzonych metod i bez wczesniejszego dokladnego przemyslenia jak to ma koncowo wygladac.
Wiec wychodza takie dwa schematy:
1 Mam projekt i dostosowywuje metody tworzenia tak, by bylo zgodne z projektem
Jego blog to ściema na kółkach. Jest kolejnym "magicznym samorozwojowcem", który żeruje na tym, żeby sprzedać swoje książki w stylu "Po tych 10 krokach będziesz znany, kochany, uwielbiany i będziesz umiał zrobić krokieta". Zresztą samo zachwycanie się MLM w innym filmiku pokazuje, że to naciągacz.
Spoko, ale mogę powiedzieć krótko i na temat, jak przestać odkładać rzeczy na później.
Trzeba przestać być LENIEM.
Lenistwo to nie tylko klasyczne obiboctwo, kiedy nie robi się kompletnie nic. To też sytuacje, kiedy robimy tylko te rzeczy, które musimy, ale już niewiele ponadto. Można zatem zawodowo pracować po 12 godzin na dobę, a jednocześnie być leniem do kwadratu, który nie potrafi się zmusić, by ogarnąć swój pokój, skosić trawę na podwórku,
Komentarze (113)
najlepsze
dodalem do zakladek.
Natomiast co do głosu - to kilka zawodów by się znalazło: sprzedawca, aktor, może ksiądz.
@PeeJay: chyba nie
Na co dzień pracuję na pełen etat, później wracam do domu i przez ok. 3-4 godz. pracuję jako freelancer. Oczywiście czasem przeciąga się to do kolejnych 8, ale taki to już urok bycia wolnym strzelcem ;) Wszystko co mam do zrobienia jest zawsze na czas, nigdy żadnych opóźnień. Lubię to co robię, robię to co lubię w obydwu pracach, więc wszystko śmiga jak złoto.
Teraz
Zaś gdy robie coś na szybko, to korzystam z juz sprawdzonych metod i bez wczesniejszego dokladnego przemyslenia jak to ma koncowo wygladac.
Wiec wychodza takie dwa schematy:
1 Mam projekt i dostosowywuje metody tworzenia tak, by bylo zgodne z projektem
2 Mam ogólną koncepcje, i to
Trzeba przestać być LENIEM.
Lenistwo to nie tylko klasyczne obiboctwo, kiedy nie robi się kompletnie nic. To też sytuacje, kiedy robimy tylko te rzeczy, które musimy, ale już niewiele ponadto. Można zatem zawodowo pracować po 12 godzin na dobę, a jednocześnie być leniem do kwadratu, który nie potrafi się zmusić, by ogarnąć swój pokój, skosić trawę na podwórku,