Licencja Beerware - można przeliczyć na browary

Licencja Beerware stanowi, że jeśli zadowolony użytkownik danego oprogramowania spotka kiedykolwiek jego twórcę, to musi mu postawić p--o.

harvester z dodany: 01.01.2009, 15:06:03

Komentarze (18)

najlepsze

MicMic

01.01.2009, 17:30:41

Widziałem już program prayware (modlitwa za twórce xP), więc i Beerware mnie nie zdziwi... Szalone pomysły mają ci ludzie... Jakbym był zadowolony z programu, to gdybym spotkał twórcę gdzieś w pubie, to bym mu postawił piwko jesli program bylby freeware.

argothiel

01.01.2009, 17:44:59

A licencja sisterware? Twórca prosi o przedstawienie własnej siostry. Tutaj jest ciekawy artykuł, jakby ktoś chciał skonstruować własną licencję:

http://www.nextmag.pl/index.php/artykul/aid/590/t/index.php?jakie_wydanie=9

seba-zzdw

02.01.2009, 00:08:26

MicMic jak może być freeware skoro jest beerware

PiTcA

01.01.2009, 18:47:57

Dla tej licencji warto tworzyć! :P

Rincewind

01.01.2009, 19:47:19

Na naszym wydziale kody źródłowe rozwiązanych zadań/programów udostępniane są na licencji JCUZSCWTBNBI (Jeśli Chcesz Użyć, Zmień Sobie Coś W Tym, By Nie Były Identyczne). Punkt 1 licencji: Patrz nazwa licencji. Punkt 2 licencji: skasuj komentarze...

pepies

01.01.2009, 18:20:55

o beerware było głośno na 4programmers.net już jakieś 2 lata temu.

ktoś bodajże nawet dostał pocztą p--o z Anglii :)

buuuka

01.01.2009, 19:04:38

Żadna nowość, bo czytałam o tym już dawno temu. Nie zmienia to faktu, że wiele można zrobić, żeby umilić sobie pracę, albo żeby wyśmiać gigantów trzepiących kokosy na oprogramowaniu.

Igorsky

01.01.2009, 20:28:43

-3

Zgaduję, iż czytałeś o tym w CDA....

Szarex

02.01.2009, 08:44:23

-2

Ja bym wolał cafeware - kto co lubi :)

Półlitraware.

-3

Heh, wy już poza alkoholem nie macie innych rozrywek?

takie czasy, żeby zyskać poparcie wystarczy wspomnieć, że lubie p--o.. a jak nie lubię?

to jestem pojechany albo chory... tak bo wyjście na p--o jest cool i jazzy, a na kawę, herbatę, soczek Nie, bo przecież te napoje nie dodają mi pewności siebie ;)

mi nie smakuje ten wywar z zgniłych zbóż... no ale jak ktoś wyżej wspomniał, co kto woli...