Dziś jadąc do pracy widziałem na dwóch Orlenach w Katowicach ceny za PB95 w wysokości 5,94 zł oraz 5,89 zł. Za ile dobijemy i przekroczymy 6 zł za litr?
Najzabawniejsze jest to, że na każde drgnięcie w górę cen ropy koncerny paliwowe reagują natychmiastową podwyżką cen paliw. Jedna, gdy cena baryłki spada, to już takiego refleksu z obiżką cen nie mają.
@Gr3gorius: nigdy nie ma obniżek... podnoszą cenę potem na miesiąc niby obniżają ale i tak zwykle do kwoty większej niż przed podwyżka żeby znowu dowalić i tak w kółko odkąd pamiętam.
Aha bym jeszcze zapomniał dolar się w ogóle nie osłabił w stosunku do złotówki - za ostatni miesiąc spadł z 3,47zł na 3,29zł i dlatego też mam o 150zł mniej na wypłacie w koronach czeskich (większość walut idzie w parach, albo złoty słabnie albo się wzmacnia w dłuższym okresie), skąd takich ekspertów biorą do tych wywiadów?
Komentarze (35)
najlepsze
http://www.forum.polityka.org.pl/viewtopic.php?t=1777
Ruchaja nas jak chcą.
Ot, kolejne planowe wprowadzanie w błąd, aby uzasadnić natychmiastowe podwyżki...
Biedne stacje mają tak niską marżę... Biedne państwo przecież ma coraz mniejszy udział procentowy w akcyzie.
I jeszcze mi ktoś powie, że inflacja realna wynosi jakieś 4%... Jakbym podliczył wszystkie średnie wydatki na rok to mi wyjdzie ze 14% albo i lepiej.