"10 km/h na ścieżce rowerowej to absurd"
- Ograniczenie prędkości na sopockiej drodze rowerowej do 10 km/h to absurd - mówią zgodnie rowerzyści i zapowiadają protest. W niedzielne południe chcą przejechać narzuconą przez miasto prędkością trasę spod molo do Gdańska. Miasto krytykę odrzuca. - To strzał w dziesiątkę –...
vanad z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 207
Komentarze (207)
najlepsze
Straż Miejska potrafi w tamtym miejscu karać rowerzystów, ale pieszych, którzy łamią przepisy nie widzi.
A tak przy okazji. Kupiłem sobie koszyk na bagażnik, by wozić w nim aparat fotograficzny, kurtkę i wodę podczas dłuższych wypraw. Dłuższe wyprawy mają to do siebie, że często wracam jak jest już ciemno. Koszyk zasłania mi tylną lampkę zamontowaną na sztycy pod siodełkiem a jakoś nie
Być może nawet na koszyku dasz radę, kwestia odpowiedniej gumki.
1. Gdańska Kampania Rowerowa jest współtwórcą tego ograniczenia. To wynik wynegocjowanego kompromisu.
2. Ograniczenie jest tymczasowe. Na czas intensywnego sezonu turystycznego.
3. Jeśli ktoś chce szybko przejechać, ma do dyspozycji inne drogi. Turystyczna ścieżka rowerowa nie powinna mieć funkcję "przelotowej"
4. Słabszych uczestników ruchu trzeba chronić. Deptak jest za mały, nie dziwne że tłumy się rozlewają na ścieżkę. Aż prosi się o
Panu Jacekowi Karnowskiemu dedykuję poniższy cytat:
Jak znam życie i nas polaków to zaraz znajdzie się ktoś kto dostanie mandat za przekroczenie prędkości na rowerze i znajdzie przepis