"10 km/h na ścieżce rowerowej to absurd"
- Ograniczenie prędkości na sopockiej drodze rowerowej do 10 km/h to absurd - mówią zgodnie rowerzyści i zapowiadają protest. W niedzielne południe chcą przejechać narzuconą przez miasto prędkością trasę spod molo do Gdańska. Miasto krytykę odrzuca. - To strzał w dziesiątkę –...
vanad z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 207
Komentarze (207)
najlepsze
@Tremirenes: No akurat to nie jest głupi pomysł, na zewnątrz takich lokali nie powinno być za głośno bo to strasznie przeszkadza w nocy niech właściciele zainwestują w tłumienie.
1. jak wygląda egzekwowanie tego przepisu przez policję / straż wiejską?
2. Czy ktoś słyszał o podobnych pomysłach poza granicami tego posranego kraju?
Przecież to jakiś kabaret. W wielu miastach rower staje się powoli alternatywnym środkiem komunikacji (coraz bardziej popularny na przykład we Wrocławiu), pozwalającym szybko poruszać się po zakorkowanym centrum. Tego typu pomysły "oświeconych" to nic innego jak zabijanie tej alternatywy. Oczywiście ci, którzy wymyślają takie rzeczy na pewno
http://polskanarowery.sport.pl/blogi/chodz_na_rower/2012/07/rowerzysta_w_fotoradarze/1
Stawiają ronda na rondach, robią dziwne rzeczy z pasami i znakami, przesuwaja przystanki autobusowe, stawiają barierki po obu stronach drogi przecinającej osiedle, a wszystko by zmniejszyć prędkość i zwiększyć bezpieczeństwo
I czy lokalny samorząd może sobie takie prawa tworzyć?
Bo jak tak to ja składam u siebie wniosek o lewostronny ruch uliczny. A nuż widelec dla śmiechu podpiszą... albo go jakoś zakamufluję pod nazwą nie wzbudzającą podejrzeń.
@boolion: Oszalałeś? Im więcej aut, tym więcej korków, spalonego bez sensu paliwa, większych wpływów z akcyzy do kasy państwa. Tu jest Polska. Tu się nie patrzy na to co będzie za X lat. Tu się podnosi podatki, coby przyszły rok wyszedł jako tako, a nie obniża, żeby było lepiej za 5 lat.