To prawda, nie można odsprzedawać książek, bo co roku jest nowa edycja, która różni się tylko tym, że zostały zamienione strony. Pani mówi "otwieramy na str 32", 3/4 dzieci otwiera, a pozostałe oglądają jak wygląda to u kolegi z ławki i muszą wertować w poszukiwaniu danej strony, która jest identyczna z tym że o pięć kartek dalej.
Jeszcze inna sytuacja jest z podręcznikami do języków. Tutaj pani prosi o przeczytanie zdania, jasiu
Slowa mojej matematyczki: nie wazne jaki podrecznik przyniesiecie, tlumaczyc bede na lekcji, a z jakiego zbioru zadan w domu skorzystacie to wasza decyzja. W pracy domowej podam zadania wystarczajace do treningu. Jak ktos zechce podam tytuly ksiazek dostepnych w bibliotece. Jakby komus bylo malo, niech powie zawczasu. Platnych korkow nie uznaje. Na dodatkowe zajecia mozemy sie umowic nawet indywidualnie.
Mimo ze dobrze uczyla i byla bardzo kulturalna osoba, z jakiegos niewyjasnionego powodu
Matematyka, w zasadzie aż do matury to jest XVIII wiek. Nic tam nie wymyślono i już nie wymyśli się nic nowego. Znam takich co jeszcze niedawno uczyli się z książek typu "I ty możesz zostać Pitagorasem" i bardzo je sobie chwalili.
Jeśli chodzi o Język Polski, to Mickiewicz od paru setek lat nic nowego nie wydał a literaturę najnowszą można omawiać bez podręcznika.
Tak samo jest z innymi przedmiotami, Fizyka na poziomie
@hesus: Wszystkie 3 nie wymagają. Ja od podstawówki, przez gimnazjum po liceum przerabiałem materiał MAKSYMALNIE do konferencji poczdamskiej w 1945, bo to, co było później nauczyciele uznawali za zbyt współczesne..
@awcalezenie: Trochę pojechałeś po bandzie z tą fizyką bo w nowych podręcznikach są tematy o grafenie i inne, które się Newtonowi nie śniły ale w gruncie rzeczy masz rację - nowe wydania są niepotrzebne (a z całą pewnością nie tak często jak chcą wydawcy i MEN). Ba, najnowsze podręczniki z historii powielają stare błędy i bazują na pracach sprzed kilkudziesięciu lat i starszych, także równie dobrze i ich aktualizacje można by
Jeszcze jako tako można tłumaczyć zmienianie podręczników humanistycznych ale co takiego na poziomie : podstawówki gimnazjum i liceum zmienia się w przypadku przedmiotów ścisłych ?
Nic 2+2=4 , ziemia przyciąga dalej z tą samą siłą , woda to H20 ......
Piszę to już po raz kolejny. Rozwiązanie jest banalne i OCZYWISTE, szkoda, że nie w tym kraju. Skoro edukacja jest powszechna, obowiązkowa i bezpłatna (czyt. płacona z podatków), a program nauczania ustala ministerstwo, nie ma ŻADNYCH POWODÓW (oprócz interesu wydawców), żeby podręczniki były zmieniane. Ministerstwo powinno ogłosić przetarg na wykonanie podręczników i niezbędnych aktualizacji przez okres 10 lat (i nie cena powinna decydować), a potem udostępnić ZA DARMO wszystkim chętnym.
@Skogyr: Tym się różnię od idealistów, że dzielę rozwiązania te które bym chciał wprowadzić i na te które mogę. Jeśli mi się w domu zepsuje kran to nie zostawiam go zepsutego tylko dlatego, że nie stać mnie na nowy. Niestety, prywatyzacji szkolnictwa na poziomie podstawowym nie będzie, bo nie ma ku temu chętnych wśród 95% obecnej ekhm "klasy" politycznej. I tylko dlatego, mam to zostawić zepsute, zamiast spróbować naprawić tak jak
Tak jak nie lubię Palikociarni, tak teraz muszę zacząć bić brawa dla posła z tego grajdołka, który poruszył ważną kwestię. Wczoraj mama kupowała książki dla młodszego brata i złapała się za głowę patrząc na rachunek. Ja dla przykładu korzystałem z książek starszego brata, po mnie korzystała z nich moja siostra - a teraz nadają się do kosza. Z ciekawości porównałem książki, z których uczyłem się ja 7 lat temu, a z których
@BeSmarter: ale to jest książka przeznaczona dla studentów - tam nie ma takich cyrków, bo po pierwsze byle kto nie może się podjąć napisania książki na poziomie uniwersyteckim, a po drugie większość wykładowców wymaga tylko materiału, który sami przedstawili + różne informacje z różnych źródeł i podręczniki w tym wypadku są tylko wisienką na torcie.
@oruniak: Myślisz, że wspomną o tym w nowym wydaniu podręcznika? Czy dalej będą opierać się na opracowaniach z okresu międzywojennego, jak było do tej pory?
Komentarze (155)
najlepsze
Jeszcze inna sytuacja jest z podręcznikami do języków. Tutaj pani prosi o przeczytanie zdania, jasiu
Mimo ze dobrze uczyla i byla bardzo kulturalna osoba, z jakiegos niewyjasnionego powodu
Jeśli chodzi o Język Polski, to Mickiewicz od paru setek lat nic nowego nie wydał a literaturę najnowszą można omawiać bez podręcznika.
Tak samo jest z innymi przedmiotami, Fizyka na poziomie
Nic 2+2=4 , ziemia przyciąga dalej z tą samą siłą , woda to H20 ......
Wtedy bogaci
Komentarz usunięty przez moderatora
Ta książka jest przykładem jak powinny wyglądać podręczniki. Jasno wytłumaczone, z przykładami, bez niepotrzebnych ozdobników, 100% treści. Cudo
Nasi uczeni ciągle odkrywają rewolucyjne fakty odnośnie Mieszka I.
Twierdzenie Pitagorasa jest aktualizowane co kwartał, a przyspieszenie ziemskie wzrasta i spada jak rollercoaster!
Na serio;
to Palikot jest ostatnią osobą która coś by z tym zrobiła gdyby mogła :(