Szukam pracy. Jakiejkolwiek
Naprawią zatkany zlew, ugotują obiad, pomalują ściany, zabiorą psa na spacer. Bezrobotni mieszkańcy regionu desperacko próbują zarobić choć parę złotych... żeby chociaż starczyło na rachunki.
newinuto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 235
Naprawią zatkany zlew, ugotują obiad, pomalują ściany, zabiorą psa na spacer. Bezrobotni mieszkańcy regionu desperacko próbują zarobić choć parę złotych... żeby chociaż starczyło na rachunki.
newinuto z
Komentarze (235)
najlepsze
@twoj_guru: jaja jak jaja.
niektorzy pracodawcy chocby i chcieli nie sa w stanie zaplacic sensownej kasy, bo ich dzialalnosc jest z natury niskooplacalna.
Skoro prace zasadniczo moze wykonywac kazdy (jak piszesz nawet pijaczek - problem jedynie z rzetelnoscia) to i konkurencja pewnie duza, pomiedzy samymi zakladami. Co wymusza szukanie oszczednosci.
Tylko nie pisz jakiegos banalu ze: szef jezdzi
1. Sprzątacz w izbie wytrzeźwień wymagania: odporność na stres za 750zł brutto.
2. Mycie oszczanych klatek schodowych (gratis użeranie się z pobliską patologią) za 500zł brutto.
A te bezczelne leniuchy wolą iść do fundacji dla bezdomnych i leżeć w świetlicy przed telewizorem.
PRACOWAĆ
Skończona zawodówka, technikum, studia inżynierskie i bez doświadczenia wszystko $!$%, a chętnie zgodziłbym się pracować za 50% stawki za możliwość przyuczenia i etat w późniejszym terminie. Tam, gdzie pracy zwyczajnie nie ma (np. Toruń), tam wykształcenie nic nie pomoże, co najwyżej znajomości.
W Toruniu serwisujemy takie tam wihajstry... nieważne. Wy googluj sobie Lenze Toruń i spróbuj szczęścia. Nie ważne czy akurat mają nabór czy nie... ;)
@nieocenzurowany88: Oto jest odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie. Ludzie z wielkich miast myślą, że w całej Polsce jest tak jak u nich. Tymczasem miast powyżej 100 tys. jest 39, z czego tylko 12 tworzy obszary metropolitalne. Pozostałe miasta (869) oraz wsie z podległymi terenami (56 537) tworzy tzw. zadupie, gdzie nic naprawdę się nie dzieje. Sam pochodzę z miejscowości w której bezrobocie osiągnęło stan 20% a więc
Pierwszych 5 wyrazów tego zdania jest zbędnych.
1. Szukaliśmy ośmiu osób do segregowania śrub - nie pytajcie o czegóły, bo mi się nie chce tłumaczyć. Chodziło w skrócie o rozdzielenie śrubek odpowiednich wymiarów spośród przemieszanych. 12 złotych za godzinę. Przyszły lolki pierwszego dnia, drugiego przyszło już tylko 6, pod koniec tygodnia były tylko 3 osoby.
2. Innym razem były potrzebne trzy hostessy na targi. No to daliśmy ogłoszenie
1) stoisko w centrum handlowym z akcesoriami gsm, 8zł brutto, praca od 9 do 21. Nawet spoko na wakacje tylko mały kruczek: szkolenie od 4 do 8 tygodni (napisane: w zależności od zaangażowania) i płatne 3zł. Potem w opiniach na necie przeczytałem jak to wyglądało w