Czym się różni 6-latek z bloku socjalnego od 6-latka z bloku niesocjalnego? Dzieciak to dzieciak, chce się bawić. Czy mieszkanie w bloku socjalnym to powód, że dziecko ma cierpieć? Może już dość cierpi w domu, to niech przynajmniej ma się gdzie bawić. Nie widzę powodu, aby robić z tego aferę, czy pisać artykuł. Zakop.
@infernus: Skąd wiesz, czy za jakiś czas nie zrobią i u ciebie takiego placu? Po drugie: kwestia tego, kto "rządzi" na twoim terenie - może zwyczajnie inna spółdzielnia mieszkaniowa, a nie miasto (choć przyznaje się, że nie wiem, czy bloki socjalne mają jakąś spółdzielnię, czy miasto tam zarządza).
@miken1200: Po części się zgodzę, dzieci nie są temu winne, że są w takiej a nie innej rodzinie. Jednak patrząc z drugiej strony - dlaczego dzieci z bloków socjalnych mają mieć taki wypasiony plac zabaw, a dzieciaki z mojego osiedla mają bawić się na huśtawkach z powyrywanymi deskami?
taki mieszkaniec bloku socjalnego przeważnie zna na pamięć wszelakie przepisy i ustawy. szczególnie co mu się należy. już widzę krzyki płacze i uwaga TVN jak by nie było atestu na prawą śrubkę lewej poręczy od konika
@stefan_pompka: atest mieszkancom jest malo potrzebny, niezbedny jest natomiast administracji osiedla. w razie gdyby cos sie stalo ponosic odpowiedzialnosc bedzie producent/wykonawca a nie administracja
@ursua: mieszkancom moze atest malo potrzebny, ale dzieciom, ktore sie beda tam bawily na pewno sie przyda. Bedzie przynajmniej pewnosc ze jak sie zagapi i stuknie glowa w zjezdzalnie to nie trafi na jakas wystajaca srube czy kawal blachy.
Należy natychmiast zlikwidować wszelkie zasiłki, dotacje na kopulacje i głodem zmusić bydło rozpłodowe do podjęcia pracy. Ja nie mam zamiaru ich utrzymywać! Mają zdrowie do picia ,ale nie do pracy .Szlag mnie trafia jak widzę wielodzietnych nygusów prezentujących roszczeniową postawę. Ich jedynym osiągnięciem w życiu jest spłodzenie bachora. Bezzębne matki-alkoholiczki kryte przez swoich zmieniających się konkubentów żyją z moich podatków! Od rana wiszą na klamce opieki społecznej. Mieszkają
Może jest ktoś z okolicy, kto wybrałby się tam i zrobił zdjęcia "siłowni", czy przypadkiem nie jest w takim samym stanie jak osiedle z wykopaliska sprzed kilku dni.
@suhl: w tym samym miescie, co osiedle z wykopaliska, MOPR z pomoca mieszkancow postawił rok temu na innym socjalnym osiedlu plac zabaw. do dzis nic nie zginelo, nic nie zostalo zepsute ani zdewastowane.
@suhl: Zdjęć nie mam, ale byłem tam kilka dni temu. Siłownia sama w sobie nie jest w złym stanie, ale patrząc na to jak wyglądają bloki i jak ludzie mieszkający tam się zachowują to myślę, że długo w dobrym stanie nie będzie ani siłownia ani tym bardziej plac zabaw.
Atesty na plac zabaw? Ja się bawiłem na placu zabaw na normalnej trawie, na kolorowych, metalowych "drabinkach". Huśtawki były sztywne, nie na jakichś łańcuchach, więc można było skakać. Czasami, jak lepiło się jakieś cuda z piasku w piaskownicy, można było wygrzebać kocie gówno. I jakoś żyję. Na !!%@ komu atesty?
@pewnazababylaslaba: mi bardziej chodzi nie o sam poziom placu zabaw, tylko o to, że w dzisiejszych czasach wszystko musi mieć atesty, zezwolenia, pozwolenia, koncesje, certyfikaty...
Oczywiście, że wolałbym się bawić na wielkich rurowych zjeżdżalniach, linowej piramidzie, ściankach wspinaczkowych... Ale bez przesady, po co te atesty? Oprócz wyciągania kasy, oczywiście.
No k%%%a skandal miasto buduje plac zabaw, który będzie dostępny dla wszystkich. Drogę by zamiast tego zbudowali, niech się dzieci bawią na ulicy, najwyżej ich przejedzie samochód, selekcja naturalna, Darwin miał rację! W Stanach to byłoby nie do pomyślenia, zaraz by ktoś wyjął spluwę i załatwił sprawę. Okradają nas w biały dzień, korwin by ich pogonił, rumuny, cygany, darmozjady !!!111oneoneone
Co dzieciaki są winne że mają 'nieporadnych' rodziców? To plac zabaw dla dzieci a nie dla rodziców. Należy im się taki sam plac zabaw jak dzieciakom z innych dzielnic. Podnoszenie krzyku że dzieciaki z biednych rodzin dostają plac zabaw to jakieś nie porozumienie.
Co prawda w bloku nie mieszkałem i nie mieszkam, ale chodziło się do kolegów na plac zabaw. Zjeżdżalnie na pewno nie spełniały wymogów BHP, podobnie jak karuzele i huśtawki. Ale było mnóstwo frajdy. A jak ktoś się skaleczył to mu się to zagoiło i znów na huśtawkę. Teraz wymyśla się wszelkiego rodzaju debilizmy, troszczy się o obywatela. Chodzi tylko i wyłącznie o kasę. Tylko dlaczego nikt nie wybuduje fabryki?
Komentarze (58)
najlepsze
Należy natychmiast zlikwidować wszelkie zasiłki, dotacje na kopulacje i głodem zmusić bydło rozpłodowe do podjęcia pracy. Ja nie mam zamiaru ich utrzymywać! Mają zdrowie do picia ,ale nie do pracy .Szlag mnie trafia jak widzę wielodzietnych nygusów prezentujących roszczeniową postawę. Ich jedynym osiągnięciem w życiu jest spłodzenie bachora. Bezzębne matki-alkoholiczki kryte przez swoich zmieniających się konkubentów żyją z moich podatków! Od rana wiszą na klamce opieki społecznej. Mieszkają
Oczywiście, że wolałbym się bawić na wielkich rurowych zjeżdżalniach, linowej piramidzie, ściankach wspinaczkowych... Ale bez przesady, po co te atesty? Oprócz wyciągania kasy, oczywiście.
I tak niczego nie potrafiłbyś zbudować, poza babką z piachu.
@Weeman86: bo taniej w chinach. Witaj w wolnym rynku.