Witam serdecznie drogich internautów,
Jakiś czas temu zauważyłem, że na Wykop trafiają idiotyczne poradniki czy artykuły, stwierdzające rzeczy całkowicie oczywiste. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego są wykopywane, czy robią to doświadczeni użytkownicy mający nadzieję, że przeczytają je nowicjusze, czy może to właśnie Ci "nowicjusze", którzy są do tego stopnia tymi oczywistościami zachwyceni.
Niemniej jednak, skoro tak, to dorzucę swoje trzy grosze.
Dzisiaj więc zapraszam na odcinek pod tytułem "Kupno towaru "niesprawdzonego" z Allegro".
Dosyć często na Allegro można trafić na aukcje z przedmiotami "niesprawdzonymi" czy "nietestowanymi".
Najczęściej jest to elektronika. Przedmioty wystawiane są po niewiarygodnie niskich cenach, ale haczyk jest dosyć duży - sprzedawca z powodu braku czasu, chęci, umiejętności nie sprawdza czy sprzedawane przedmioty są sprawne. Oczywiście zaznacza, że większość jest sprawna, że klienci są zadowoleni, uświadamiając jednocześnie przeglądającego ofertę, że płacąc marne pieniądze (w porównaniu do ceny sprawnego urządzenia) przy odrobinie szczęścia może otrzymać perfekcyjnie działający przedmiot.
Widziałem już sprzedawane w ten sposób konsole czy palmtopy. Zdarzały się także pendrivy, pamięci RAM i, co jest ostatnio popularne, dyski twarde.
No więc - drodzy czytający - nie bądźmy naiwni. Zerknijmy na przykładową aukcję z dyskami "niesprawdzonymi":
//allegro.pl/dyski-sata-od-160-do-2tb-2-5-do-laptopow-i2456289669.html
No i przeanalizujmy tą aukcję. Allegrowicz sprzedaje dyski. Ma ich ok. 3000szt, wystawił 300.
Różne pojemności. Dysk 500GB wart jest ~200-250zł. 1TB z powodzeniem sprzedać można za 350zł. Dyski 2,5" o pojemności 2TB są rzadkością - użytkownicy nie dojrzali jeszcze do takich pojemności. Na Allegro ich nie ma, ale śmiało możemy oszacować ich cenę na 450-500zł. Kupa szmalu.
Allegrowicz
psisutek tymczasem sprzedaje te dyski, warte nawet kilkaset złotych, po 29zł za sztukę! Ale okazja! Ciekawe dlaczego!
Czytamy więc dalej "Dyski sprzedaje jako niesprawdzone ponieważ nie mam jak ich sprawdzic,zostały zdemontowane z laptopów uszkodzonych ,moja wiedza komputerowa jest na średnim poziomie a więc nie biore sie za to.".
Pomyślmy. Dyski te można podpiąć do laptopa z portem SATA/SATAII/SATAIII. Albo do PC z w/w złączami. Jeżeli ich nie mamy, kontroler SATA bądź mostek USB kosztuje niewiele. Dokładnie, bardzo tanim kosztem - jeżeli nie zerowym - można sprawdzić czy taki dysk działa, czy jednak nie.
Dlaczego sprzedający tego nie robi? Mógłby sprawdzić, sprawne sprzedać za kilkaset złotych, zamiast mieszać je ze szrotem i sprzedawać za 29zł. Mógłby przeczytać krótki poradnik (zaznaczając że o komputerach nie wie nic), poświęcić każdemu dyskowi kilka minut i uzyskać zarobek nawet do kilkunastu razy większy!
Czemu tego nie robi?
Odpowiedź jest prosta.
Bo wśród tych dysków nie ma ani jednej sprawnej sztuki!
Bajeczka o braku możliwości/umiejętności sprawdzenia, to czysta bujda i kłamstwo! W ten sposób sprzedający może bardzo łatwo umożliwić sobie sprzedaż dysków uszkodzonych, mało tego, otwiera mu to także drzwi do wystawiania negatywów niezadowolonym klientom! W końcu dyski mogły być niesprawne, czasami taki się zdarza!
Oczywiście sprzedający nie ma jaj, nie napisze że dyski, które sprzedaje, są uszkodzone. Czeka na frajerów. A internet jest ich pełen.
My - starym wykopowym nurtem umysłowym - frajerom nie współczujemy. Są sami sobie winni. Prawda?
Z powyższej aukcji kupiono już 121 dysków. Nie znalazłem jeszcze
ani jednego komentarza, mówiącego o tym, że można na niej znaleźć coś sprawnego. Bo tych od użytkowników którzy trafili na "bubla" jest sporo!
Odnośnie innych przedmiotów. Pendrive czy karty pamięci sprzedawane w ten sposób najczęściej miały, w znajomy wam sposób, modyfikowaną rzekomą pojemność. Oczywiście sprzedający w takim wypadku nie ponosi odpowiedzialności za niesprawny przedmiot - w końcu go nie sprawdził. Najśmieszniejsze jest to, że do sprawdzenia pendrive nie trzeba mieć żadnych narzędzi - każdy komputer ma port USB! Widziałem konsole czy palmtopy sprzedawane nawet po kilkaset złotych poniżej ich "sprawnej" ceny, podczas gdy winowajcą braku możliwości sprawdzenia był na przykład brak zasilacza. Kosztującego 50zł.
Chętnych na takie zakupy jest sporo. Kupcie sobie boxa na iBoodzie, pójdźcie zagrać w karty na pieniądze, albo, ach, powiem to, zagrajcie w Lotto! Nawet tam prawdopodobieństwo trafienia w "szczęście" jest większe niż w przypadku tych aukcji!
P.S. Powyższe wypociny miały zmotywować czytających do samodzielnego myślenia i analizowania poszczególnych okazji, absolutnie nie wrzucam wszystkich sprzedających i wszytkich przedmiotów do jednego worka. Słyszałem, że niektórym się potrafiło poszczęścić. ;)
Komentarze (133)
najlepsze
możliwe że przekrój demograficzny głupoty jest stały, może znacząco się nie zmienił w ostatnim półwieczu, ale wcześniej nie słyszało się o tym, teraz każdy ma internet, gdzie
@j2kub:
Ale Panowie. Z tego co czytam, to kupiliście (lub sprzedaliście) jeden przedmiot przez kogoś tam raz wystawiony. Tu facet wystawia świadomie i wciąż np. 100 niesprawnych dysków. To jest różnica.
"x 160GB, stan wizualny mierny, sposób w jaki został dostarczony.. pozostawię bez komentarza. Dyski niestety nie działają. Nie ma też szans na naprawę gwarancyjna bo są objęte licencją OEM. Sprytnie (; pozdrawiam przeglądających komentarze! (:"
"Transakcja przebiegła pomyślnie. Dysk niestety niesprawny."
"Transakcja przebiegła pomyślnie, ale NIE polecam. Wszystkie zakupione dyski (10 sztuk) były zepsute"
a tutaj mam perełkę "zgodnie z opisem nie działa wiec pozytyw
@unearth:
@GilbertEatingGrape: przeczytałem "podstawkę pod fiskusa" ... myślałem, że kryje się za tym jakiś kant podatkowy ;)
Pewnie będzie to dodatkowy "niesprawdzony" dysk.
NA sprzedaż wystawiamy fabrycznie nową oryginalną płytę głowną do netbooków MSI z serii wind .
Płyta jest w 100% sprawna,testowana, bez uszkodzeń, płyta pochodzi z zaplecza serwisowego, płyty przeznaczone na wymiany > serwisowe z autoryzowanego serwisu MSI Polska.
Sprawa wyglada inaczej on te dyski sprawdzil i wszystkie dzialajace sprzedal jako uzywane ale dzialajace a te niedzialajace jako niesprawdzone.
swoją szansę jedynie o kłamstwo sprzedającego.
Ja kupiłem ostatnio dysk SSD samusung 830 256GB, ale miałem 80-90%pewności że jest uszkodzony (licytacja zatrzymała się na 350zł). Wszystko wyglądało na uszkodzoną tablicę partycji lub inny sotfwareowy problem. Niestety ktoś fizycznie - przede mną (o czym nie było mowy w aukcji) otwierał puszkę.
Skończyło się na tym że skontaktowaniu się z oficjalnym serwisem w Belgii, wymianie kilku maili po których przysłali do mnie
@Sebaall: Sory ;)
Oczywiście, gdybym w akcie nagłego zaćmienia umysłu zdecydował się na skorzystanie z takiej aukcji, a po wszystkim pojął swój błąd.
W kategorii sprzętu audio funkcjonuje przynajmniej kilku sprzedawców, którzy wystawiają przedmioty określane jako niesprawdzone i wiele z nich jest w rzeczywistości w pełni sprawnych. Nie będę podawał nicków żeby nie robić reklamy, ale jeden z nich ma towar z zajęć komorniczych, prawdopodobnie z Niemiec (przynajmniej tak mówi), drugi natomiast, jak sądzę, kolekcjonuje graty na tzw. wystawkach, pewnie też za Odrą. Ten pierwszy wystawia sprzęty pojedynczo, robi
Mnie najbardziej irytują aukcję typu "powystawowy", gdzie w większości towar jest mocno używany...
"If something sounds too good to be true it probably is".
'prosze kupic kabelek i sprawdzac , sprzedam panu wszytkie jakie mam czyli 3000 za 60 000, podac dane do przelewu?'
W każdym razie, wyszło mi chyba z 50zł za ten komplet, po sprawdzeniu okazało się, że są ze 4
@Pobut: sporo roboty ;]