1.) Francuski stek, to po prostu karkówka moczona w oleju z przyprawami. Nie pamiętam teraz dokładnie ceny, ale jest smaczna. Ta marynata bardzo pasuje do niej i mięso jest bardziej kruche niż zwykła sucha karkówa
2.) Wegetariańska, zwana potocznie wegą: mix sałat, pomidory, ogóry i papryka. Wszystko polane tym wg mnie ochydnym vinegrettem od knorra.
3.) Do stejka dostajesz wegę, jeżeli chciałbyś np cezara to dopłata Ci mogą dowalić, natomiast
Jak robicie sos winegret (ten co jest w sałatce z fetą)? Dostajecie gotowca czy napinacie sami? Pytam, bo kiedyś był ostrzejszy. Znasz przepis na taki sos, dokładnie ten który podajecie?
Ps. @kynx napisał, że wielkości porcji się różnią i ma 100% racji. Jadam w Sphinxie średnio raz w tygodniu, za każdym razem to co będzie na talerzu jest niespodzianką.
@marusz: Jak zapropnowałem szefowi, żeby robić naturalny vinegrett, czyli : oliwa z oliwek, sos balsamiczny (najlepiej ciemny Modena), 2, 3 ząbki czosnku, cukier, sól / to szef powiedział, że standardowo szkoda czasu i mamy rozrabiany z knorra.......
Na wstępie - współczuję pracy w takiej firmie. Zero kreatywności w kuchni, tylko odtwarzanie tych fastfoodów z benzoesanem... Pytanie: Potrafisz sam gotować świetne potrawy bez polepszaczy chemicznych? Co jest Twoją specjalnością?
Uwielbiam kuchnie azjatycką i włoską. W domu robie sobie czasem pad thai, kurę słodko-kwaśną, sphagetti carbonara, czasem także mussakę tylko że tutaj już w rejony greckie wędrujemy. Lubie eksperymentować w kuchni (też ;P) ;)
@introligator: Managerowie siedzą na kompie, wyżerają co jest na kuchni, raz na milion coś pomogą, uzupełniają stany (w tabelce w exelu, a nie naprawdę ;) )
@Bartdab: Pizza jest robiona na miejscu na tym samym stanowisku co bułki.
Ciasto. Zawsze osoba która otwiera kuchnie jest odpowiedzialna za zrobienie ciasta (9kg). Cukier, sól, trochę oleju, 3 opakowania drożdży, 4,5l wody -> Start. Czekasz chwilę, po czym dodajesz 9kg mąki. Start i po około 20 min ciasto jest dobre.
Polecam Makaron Calabrese i pepper steak'a (poproś o sos kajeński - jest zajebisty ale też cholernie drogi).
nie wiem czy już padło takie pytanie, ale jak to jest jak student zapomni powiedzieć przed zamówieniem że chce skorzystać z 50% procentowej zniżki, ostatnio w Warszawie w Wola Parku, troszkę skacowani nie wpadliśmy na to żeby od razu powiedzieć co i jak, i dopiero jak kelner przyniósł napoje to mu o tym powiedzieliśmy, gościu stwierdził że nie ma teraz takiej opcji bo już coś tam jest nabite na kasę, ale
@jaroszeg: Raczej powinno się na początku powiedzieć, bo to jest na terminale wbijane, a potem ciężko wycofać takie coś. Nie wiem dokładnie jak jest, bo kelnerem nie jestem ;)
Czy na studencką zniżkę wrzuca się mięcho gorszej jakości/z wczoraj/ mniej etc.? Słowem- czy jest to takie samo danie jak bez zniżki? Jadłem ostatnio sharmę w promocji i muszę powiedzieć, że strasznie żylasta była.
Czy zdarza się, że studenci, jako że raczej nie zostawiają napiwków, dostają coś "w promocji" albo są w inny sposób specjalnie traktowani?
Nie wiem czy padło już pytanie, dopiero zaczynam czytać temat, ale jedna rzecz mnie zawsze zastanawiała..
1. Czy Shoarmy, a właściwie wszystkie dania z promocji dla studentów (czyli danie za 50% jeśli kupi się napój, albo dwie shoarmy w cenie jednej na legitkę) są dokładnie tej samej jakości co pełnopłatne? Czasem miałem wrażenie, że jakieś odgrzewane... albo czasem frytki nie takie... a nie zawsze chce mi się robić borutę.. ;)
@Auuron: Już 3x ktoś pytał o to. ZAWSZE jest to samo. Jak jest dużo do roboty, to naprawdę mało komu chciało by się specjalnie mniej nakładać, zwłaszcza że studenci są 80% zarobkiem tej "jadłodajni" ;)
Komentarze (371)
najlepsze
2. Co to za sałatka jaką się do niego dodaje, bo coś mi nie podeszła, tym bardziej czymś polana.. :D
3. Jak to jest z sałatkami/surówkami ogólnie, mogę np. do takiego stejka sobie coś wybrać czy to już za dopłatą tylko ?
1.) Francuski stek, to po prostu karkówka moczona w oleju z przyprawami. Nie pamiętam teraz dokładnie ceny, ale jest smaczna. Ta marynata bardzo pasuje do niej i mięso jest bardziej kruche niż zwykła sucha karkówa
2.) Wegetariańska, zwana potocznie wegą: mix sałat, pomidory, ogóry i papryka. Wszystko polane tym wg mnie ochydnym vinegrettem od knorra.
3.) Do stejka dostajesz wegę, jeżeli chciałbyś np cezara to dopłata Ci mogą dowalić, natomiast
Czy są już doprawione, czy doprawiacie przed usmażeniem?
Skąd pochodzi mięso?
Czy angus to faktycznie angus?
- Tak dostajemy zamrożone
- Są doprawione, ale przed usmażeniem też dodaje się przyprawy, np do peppera pieprz młotkowany itp.
- z firmy a wcześniej z krowy ;) A na poważnie, to nie pamiętam firmy, ale też jest ich kilka
- Tak, angus, to angus, tak samo jak szkocki t-bone, to t-bone (pyszne bydle notabene)
Ps. @kynx napisał, że wielkości porcji się różnią i ma 100% racji. Jadam w Sphinxie średnio raz w tygodniu, za każdym razem to co będzie na talerzu jest niespodzianką.
Strasznie mnie takie coś wkur*ia.
Uwielbiam kuchnie azjatycką i włoską. W domu robie sobie czasem pad thai, kurę słodko-kwaśną, sphagetti carbonara, czasem także mussakę tylko że tutaj już w rejony greckie wędrujemy. Lubie eksperymentować w kuchni (też ;P) ;)
Powiedz mi czy robicie pizze na miejscu ?
Jaki jest skład ciasta ?
Jakie danie polecasz najbardziej ?
Które z dań jest robione na świeżo (bez przygotowanych wcześniej półproduktów?
Jadłem kiedyś steaka i był jak podeszwa - czy to standard w Sphinxie czy słaby kucharz ?
Ciasto. Zawsze osoba która otwiera kuchnie jest odpowiedzialna za zrobienie ciasta (9kg). Cukier, sól, trochę oleju, 3 opakowania drożdży, 4,5l wody -> Start. Czekasz chwilę, po czym dodajesz 9kg mąki. Start i po około 20 min ciasto jest dobre.
Polecam Makaron Calabrese i pepper steak'a (poproś o sos kajeński - jest zajebisty ale też cholernie drogi).
Sałaty różnegorodzaju (bardzo
nie wiem czy już padło takie pytanie, ale jak to jest jak student zapomni powiedzieć przed zamówieniem że chce skorzystać z 50% procentowej zniżki, ostatnio w Warszawie w Wola Parku, troszkę skacowani nie wpadliśmy na to żeby od razu powiedzieć co i jak, i dopiero jak kelner przyniósł napoje to mu o tym powiedzieliśmy, gościu stwierdził że nie ma teraz takiej opcji bo już coś tam jest nabite na kasę, ale
Czy zdarza się, że studenci, jako że raczej nie zostawiają napiwków, dostają coś "w promocji" albo są w inny sposób specjalnie traktowani?
Już pisałem wyżej, że nie ma takiej opcji, że do promocji czy dań za 50% jest gorszej jakości mięso czy coś.
Może trafiłeś na mięcho z gorszej firmy i tyle. Żylasta to jest czasami sz.złocista ;)
Absolutnie nie. Po 1sze primo jesteśmy normalnymi ludźmi a nie bydłem, które świruje, a po 2gie primo wszędzie jest monitoring.
1. Czy Shoarmy, a właściwie wszystkie dania z promocji dla studentów (czyli danie za 50% jeśli kupi się napój, albo dwie shoarmy w cenie jednej na legitkę) są dokładnie tej samej jakości co pełnopłatne? Czasem miałem wrażenie, że jakieś odgrzewane... albo czasem frytki nie takie... a nie zawsze chce mi się robić borutę.. ;)