Pasażerowie gotują się w tramwajach. Te które mają klimatyzację stoją w zajezdni
To głupota. W wakacje pasażerowie gotują się w tramwajach. Tymczasem te, które mają klimatyzację stoją w zajezdni. To wina urzędników, którzy podpisali złą umowę z Unią Europejską. Czyli Wrocławski Urząd Miasta pozdrawia.
nodikv z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
Komentarze (71)
najlepsze
A spróbuj otworzyć okno, to pasażerowie Cię zjedzą: "wiejeeee miiiii"...
- podatnicy płacą podatki w miejskim Urzędzie Skarbowym
- pieniądze trafiają do Warszawy, później do
- podatnicy, patrząc na emblematy, są szczęśliwi, że "Unia dała" rzeczony sprzęt
- podatnicy nie wyobrażają sobie życia bez Unii, bo bez jej "darowizn", "nie byłoby nowych dróg, tramwajów, itd", bo "nas na nie nie stać"...
A to nie jest tak, że łódzkie Pesy miały rok czy dwa temu wyłączoną klimatyzację, co cudownie się łączyło z nieotwieralnymi oknami, więc oczywiście postanowiono je i tak jakoś otworzyć i teraz jak włączyli klimę to przez otwarte okna i tak daje słaby efekt?
Może czasem się trafi, ale to chyba głównie przez to, że przewoźnik wynajmowany przez KZKGOP ma taką w autobusie, mimo braku wymogu jej posiadania w przetargu. Ja sam widziałem taki autobus ze dwa razy.
W każdym razie tak jak pisałem, teraz nawet nowe tramwaje będą zamawiać bez klimy. A tutaj trochę historii, i ta słynna już wypowiedź rzeczniczki:
http://www.tvs.pl/26906,dlaczego_nie_ma_klimatyzacji_w_miejskich_autobusach.html
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
I dobrze, bo na Klecinie (17), albo na Księżu Małym (5) tory mogą się pod takim tramwajem zwyczajnie rozjechać i nawet testowo nikt nie odważy się puścić Skody w te okolice.