Przeurocza doktorantka z Polski zajęła II miejsce w finale FameLab
Monika Koperska ujęła w piątek publiczność i jurorów swoją prezentacją dotyczącą sposobów przechowywania danych. Świetnie się słucha takiej pasjonatki.
imperialista z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 117
Komentarze (117)
najlepsze
"Cracow's main university"
Taką markę mają polskie uczelnie. Nazwa nic by im nie powiedziała.
Chyba od przyszłego roku studiuję Chemię na UJ...
Moim zdaniem akcent ma prawie perfekcyjny. Zresztą żyjąc poza krajem anglojęzycznym niemal niemożliwe jest wyrobić sobie lepszy.
Pasjonaci z różnych dziedzin nauki często stwarzają wrażenie "opętanych". Studiując na matematyce i fizyce spotkałem wielu takich. Ale to własnie na ich wykłady chodziło się najprzyjemniej ;)
Dziewczyna mówi truizmy, ale mówi to tak, że chciało mi się jej słuchać pomimo tego, że wiedziałem co powie pół minuty później. Jak na prezentacji Zeptera.
Co jak co ale owa urocza kobieta nie powiedziała nic ciekawego. Mam sporą biblioteczkę książek i od lat preferuje papier nad płytę CD z kilku względów. Po pierwsze wychowałem się wśród książek a po drugie - nawet jak pracuje przy komputerze, chcą coś sobie przypomnieć nadal sięgam do książki.
Znajomy raz pytał się dlaczego to mu wytłumaczyłem że na mojej półce nie ma nieprzerobionych książek. Więc kazałem mu wymyślić na przykład jakieś zagadnienie z języka JavaScript (na którego temat mam parę pozycji, od programowania obiektowego na tworzeniu gier kończąc). Padło na konstruktor klasy. On miał poszukać w sieci a ja w książce.
Więc
Nie wiem czy masz podobnie, ale przynajmniej mnie i mojego brata również książka zmusza do pewnego wysiłku. Zmusza do rozwoju. Do tego zazwyczaj treści przedstawione w książce są 1000 razy lepszej jakości od internetowych "tutoriali" tworzonych przez ludzi wychodzących z założenia, że czytający już wszystko wie.
Może to jednak logopeda Ci pomagał w problemach związanych z właściwą wymową?
Naprawdę, ludzi gadających przez godzinę bez przerwy o rzeczach istotnych jest niewiele. A jeśli paplać bez sensu to lepiej milczeć.