Konfiskaty w imię ZUS
W imię ratowania systemu ubezpieczeń społecznych, rząd posuwa się do coraz bardziej zuchwałych form nacjonalizacji naszych pieniędzy.
gregbuk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 66
W imię ratowania systemu ubezpieczeń społecznych, rząd posuwa się do coraz bardziej zuchwałych form nacjonalizacji naszych pieniędzy.
gregbuk z
Komentarze (66)
najlepsze
Nie popierasz kłamstw i manipulacji, a jednocześnie pierwsze, co Ci przychodzi na myśl przy lekturze tekstu obnażającego manipulacje na wielką społeczną skalę z wykorzystaniem systemu emerytalnego, to znalezienie jakichś pierdółek i rozkminianie, czy emeryt dożyje jednak 73
Ponadto wpierasz mi coś, czego nie napisałem. Nadinterpretujesz moje słowa po to, żeby zaprzeczyć meritum mojej wypowiedzi.
Kłamstw i manipulacji nie popieram nigdzie. Ty najwyraźniej widzisz je tylko tam, gdzie uznajesz za słuszne.
Znowu ktoś pomylił średnią długość życia z oczekiwaną długością życia na emeryturze...
http://www.droga-do-wolnosci.pl/2012/05/jak-nszz-solidarnosc-kamie-w-spocie.html
"Jedynym bowiem spadkobiercą naszych środków zgromadzonych na koncie w ZUS jest... państwo."
Taka jest logika naszego "wspaniałego" systemu kapitałowego - Ci,
"Znowu ktoś pomylił średnią długość życia z oczekiwaną długością życia na emeryturze..."
Obawiam się, że stosowanie tzw. "oczekiwanej długości życia" na potrzeby przepchnięcia tzw. "reformy" emerytalnej jest grubym wałkiem realizowanym przez rząd i GUS.
Otóż, z jednej strony mówi się nam, że średnio ludzie żyją coraz dłużej (lepszy dostęp do służby zdrowia, lepsze żywienie, itd.) a z drugiej strony mamy dane GUS cytowane powyżej. Co z nich wynika?
Ano zobaczmy.
Dlatego, że na potrzeby wyliczenia świadczenia liczymy przez jaki czas będzie przeciętnyPolak pobierał emeryturę. Wyliczenia dokonujemy każdorazowo z chwilą, gdy przyznawane jest konkretne świadczenie (musimy obliczyć jego wartość).
Nie. Ta wartość nie pokazuje przez jaki czas emeryturę będzie pobierał przeciętny Polak. Ta wartość pokazuje przez jaki czas emeryturę będzie pobierał przeciętny Polak który dożył emerytury.
Na obraz przeciętnego Polaka składają się zarówno Ci którzy dożyli emerytury, jak
BTW z moich dziadkow zyje tylko jedna babcia, a moi rodzice beda na emeryturze Jej Krolewskiej Mosci.
Och, ależ ludzie mówią sobie "dość". Mają jednakowoż tyle oleju w głowie, że zamiast "kopać się z koniem" i próbować coś zmienić w tym skostniałym, rządzonym przez byłych komuchów kraju, wolą przenieść się tam, gdzie jest normalnie - przynajmniej dożyją poprawy swego losu.
Powiedz mi - po co mam manifestować i próbować coś zmienić
Nie ma prostego rozwiazania problemu ZUSu bo idealnie byloby odkladac tyle ile sie chce i przechodzic na emeryture kiedy sie chce, problem w
http://krasnoludken.blogspot.com/2012/03/skadki-dla-zus.html