Na festiwalu filmowym w Gdyni o piractwie internetowym.
Gdyby nie piractwo internetowe, na filmach polskich mogłoby być w kinach dwa razy więcej widzów - ocenił w sobotę na 37. festiwalu w Gdyni prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski. Ostrzegł, że wskutek działania piratów, rodzimej kinematografii może "grozić zapaść".
B.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 146
Komentarze (146)
najlepsze
1. I tak non stop lecą w tv.
2. Są często dodawane do gazet.
3. Jak nie są z gazetami to markety wrzucają ję po 5 zł/szt. w promocji.
4. Tych dobrych i starych, lub niektórych wybitnych przedstawień teatru telewizji niestety nie da się ściągnąć, bo ich nie ma w sieci. (Szukam przedstawienia "Boso ale w ostrogach", będę wdzięczny za pomoc.
Gdyby nie było piractwa to pewnie dwa razy częściej bym chodził na polskie filmy.
2 x 0 = 0 . :D
krótko: Panie Bromski, musiałby mnie pan wołami do kina ciągnąć!
A w zapaści to polskie kino jest od ładnych kilku lat.