Nie myślicie, że wasze działanie przyniesie negatywny skutek? Jeśli diggowców by to interesowało, to by sami wykopali. Jak zobaczą wykop effect, że większość to polacy nalecieli i im wykopali, to raczej za ciepło o nas myśleć nie będą... Nikt nie lubi takich sztucznych nalotów...
Przypomniał mi się efekt, który nazywam czasem dualizmem światopoglądowym.
Często spotykam się z tym w mojej branży -- tworzenia stron www. Firma robiąca strony wie, że nie powinno się dawać na stronie głównej 3 linków w to samo miejsce, że nie powinno się upychać tam zbyt wielu rzeczy i dać zbyt wielu "call to action", bo potem sumaryczny efekt jest mizerny. Dobra firma poświęca sporo czasu, by uświadomić to swoim klientom.
Ale często jest tak, że gdy firma robi redesign własnej strony, to... w wielu przypadkach zapomina o tych zasadach i upycha wszędzie za dużo rzeczy, bo wydaje im się to logiczne. Wydaje im się, że są dobrzy (i być może są nieźli), ale nie potrafią spojrzeć na siebie tak obiektywnie jak na innych i zobaczyć u siebie tych samych błędów, jakie widzą u innych.
"True", "true", "pozdro z wykopu", "true", "wykop, bułehłehłe" - ludzie... to jest śmieszne. Nie tak to chyba miało wyglądać. Radzę nie kopać tego dalej, bo jak to zobaczą na Diggu, to coś czuję, że prędzej zrobią tam z tego nowe meme, które będzie ośmieszać Polaków, a nie będą zachwycali się treścią.
Mam nadzieję, że te komentarze na diggu nie są dodane przez wykopowiczy...? Plz, jeśli ktoś się nie czuje na siłach, by napisać coś konstruktywnego (obojętnie, po polsku czy po angielsku), to niech nie robi obciachu pisząc piąty z rzędu komentarz w stylu "true", lub "digg it"... Nie robi to nam zbyt dobrej reklamy i nie napawa dumą, w przeciwieństwie do takiej husarii ;-).
(to tylko prośba o zachowanie rozsądku i nie demonstrowanie
Ja tam nie widzę potrzeby wykopywania(diggowania?) tego. Ani to ciekawe, ani fajne. Chyba tylko dla nas, bo jaramy się, że napisała o Polsce gazeta 5 lat temu, i to na dodatek same oczywiste rzeczy. Ale lepiej pisać durne komenty i diggować licząc na to, że ktoś to przeczyta, bo 'polaczki' to wykopały. Postawcie się na miejscu zwykłego użytkownika digga, czy by was to zainteresowało, artykuł sprzed 5 lat o 'jakiejś Wol...Polsce?' Wątpię.
Nie jesteś jedyny, krisip. :-) Nie oczekujmy cudów, ale jeśli choć jeden amerykański ignorant przeczyta ten tekst i zastanowi się dwa razy, zanim będzie się śmiał z Polski, to warto, więc...
I w ten oto piękny dzień, znów pokazaliśmy światu jakie z nas wieśniaki... Najpierw oszukiwaliśmy w różnego rodzaju ankietach na stronach internetowych, teraz na siłę ludzią wciskamy naszą wspaniałą historię... Co nam po historii, jak teraz sobą reprezentujemy taki poziom na scenie między narodowej?
@annnko: Tak ciężko się domyślić o co chodzi? Czy jestem dumny z tego, co opisane jest w artykule? - Tak. Czy jestem dumny z idiotów, którzy reprezentują mój kraj chociażby tymi żenującymi komentarzami? - Nie. Proste.
Greetings from Polish, because this is my first comment on this site;)
Dżizas... składnia tego zdania i zawarty w nim ciąg przyczynowo skutkowy (nie mówiąc o "polish") po prostu rozwaliły mnie. Skończcie już. Przynajmniej komentarze zostawiać tam.
Komentarze (56)
najlepsze
Często spotykam się z tym w mojej branży -- tworzenia stron www. Firma robiąca strony wie, że nie powinno się dawać na stronie głównej 3 linków w to samo miejsce, że nie powinno się upychać tam zbyt wielu rzeczy i dać zbyt wielu "call to action", bo potem sumaryczny efekt jest mizerny. Dobra firma poświęca sporo czasu, by uświadomić to swoim klientom.
Ale często jest tak, że gdy firma robi redesign własnej strony, to... w wielu przypadkach zapomina o tych zasadach i upycha wszędzie za dużo rzeczy, bo wydaje im się to logiczne. Wydaje im się, że są dobrzy (i być może są nieźli), ale nie potrafią spojrzeć na siebie tak obiektywnie jak na innych i zobaczyć u siebie tych samych błędów, jakie widzą u innych.
Analogia
"How many Pollocks does it take to fill a digg graveyard?"
(to tylko prośba o zachowanie rozsądku i nie demonstrowanie
ok, wybieram bird ;)
Digg it!
Dżizas... składnia tego zdania i zawarty w nim ciąg przyczynowo skutkowy (nie mówiąc o "polish") po prostu rozwaliły mnie. Skończcie już. Przynajmniej komentarze zostawiać tam.