Marszałek dał kasę na windę, ale o połowę mniej, niż potrzeba
Uczniów na wózkach wnoszą po schodach starsi koledzy. Codzienna walka z każdym schodkiem będzie trwała nadal. Ponad 30 niepełnosprawnych uczniów codziennie zmaga się ze schodami, by dotrzeć do sal lekcyjnych. Upragniona winda wciąż pozostaje w sferze marzeń...
newinuto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 15
Komentarze (15)
najlepsze
Dokładnie!
33 uczniów "upchano" na siłę do piętrowego budynku, w którym następnie ma się zamiar budować windę oraz inne pomoce dla niepełnosprawnych. To przecież materiał wycięty niczym ze scenariusza jednego z filmów Barei. Kupować autobus żeby za chwilę przystosowywać go do przewożenia żwiru... Jakaś smutna parodia...
Dokładnie, kto wydał pozwolenie na prowadzenie szkoły specjalnej / integracyjnej w budynku do tego niedostosowanym?
W Polsce często pierw się coś robi a później myśli - jakoś to będzie - i ma się pretensje do świata, że nie ma windy. Takim pomnikiem bezmyślności są wiadukty postawione w środku pustkowia byb z daleka od szosy
Niech się poczuje jak niepełnosprawny (umysłowo).
Ktoś kto siedzi tylko na stołku i pierdzi w niego do 15 każdego dnia, to nie ma pojęcia o tym co dzieje sie w innych placówkach które nie są przystosowane dla wózków.
Coś
Oj jaki ten pan marszałek niedobry. Dał tylko 100tys na szkołę. No co za bezduszny urzędas.
Przypomina mi to przypadek Jeremy-ego Clarksona, który podarował samochód ofiarom Katriny w Nowym Orleanie a ci podali go do sądu bo rocznik samochodu był inny niż im