Wczoraj około 16 zadzwonił telefon, odebrała moja mama. Okazało się, że dzwoni miła Pani z Netii i prosi do telefonu mojego tatę na którego jest obecna umowa na internet. Jako, że ojciec dłubał coś w garażu mama powiedziała, że go nie ma i na tym rozmowa się skończyła. Dzisiaj wpada kurier, wręcza mi jakąś przesyłkę zaadresowaną na ojca, nic nie trzeba płacić więc baźgram swój piękny podpis i biorę. Idę do ojca a ten zdziwiony, że nic nie zamawiał i nie wie co to.
No to otwieramy. I co było w środku? A takie o to gówno:
No to ojciec już mocno poddenerwowany dzwoni do nich i pyta o co z tym chodzi. Miła Pani odpowiada, że dzwoniła wczoraj i właściciel obecnej umowy wczoraj telefonicznie około 16 wyraził chęć otrzymania urządzenia i płacenia 30zł miesięcznie abonamentu. Ojciec się mocno wkurwił bo nic takiego miejsca nie miało. Na co ona odpowiada, że można odesłać jeżeli się rezygnuje z zakupu.
Pfff takiego wała! Warunek został postawiony taki: albo jutro pojawia się kurier po ten szmelc albo ląduje w koszu. W razie jakichkolwiek problemów albo jeśli będą wysyłać rachunki sprawa leci do sądu. Spytani o to czy mają w ogóle nagranie tej rozmowy bo chętnie byśmy jej wysłuchali to tłumaczyli się, że na razie nie jest możliwe jej odsłuchanie...żenada jakaś!!!
I tak właśnie sie w tym kurwa kraju robi ludzi w chuja! Nic nie załatwisz po ludzku, nic nie podpiszesz bo na każdym kroku ktoś chce Cię wyruchać i zarobić na tym, że coś przeoczysz może albo źle zinterpretujesz. I jasne, normalny człowiek nie da się wydymać i wyjaśni sprawę.
Ale co z jakimiś starszymi ludźmi albo mniej obeznanymi w temacie? No przyjdzie takie gówno, "Pani mówi, że tydzień temu wyraziłem zgodę...no może wyraziłem, może nie..nie pamiętam..lepiej zaplacę". I właśnie tutaj widać podejście firmy do klienta!
Jak tylko dobiegnie końca obecna umowa, Netii mówimy:SPIERDALAĆ!!!!!!!
Komentarze (236)
najlepsze
W Twoim przypadku duża tutaj jest wina firmy zewnętrznej, która pewnie Netię obsługuje. Ludzie się tam zmieniają co tydzień i jak ktoś trafi na
"Nie pomagało, że nie jestem zainteresowany. Dopiero jak wyjaśniłem ciołkowi"
zobacz ile swojego i jego czasu zaoszczędziłbyś gdybyś od razu wyjaśnił? Nie jesteś zainteresowany, to logiczne, jakbyś był to byś sam załatwił sobie, on jest sprzedawcą, żywą reklamą, on ma Cię zainteresować.
Chociaż w sumie nawet jeżeli tak jest, to i tak powinni ich trzymać krótko.