@moko12345: Ten facet to kretyn i populista. Powierzchownie brzmi rozsądnie, ale jak trafi na temat, na którym się znasz to się widzi jak układa wszystko pod swoje poglądy. On upolityczni nawet poranne śniadanie.
Hodowanie debili? Zapraszam do przejrzenia pierwszej lepszej matury rozszerzonej z matematyki. Ale nawet to jest mało, zda to każdy po porządnym mat-fizie. Ale gdy trzeba wyrobić te circa 90 % z matematyki i fizyki, to się zaczynają schody.
@MlodyWyksztalcony: no tak, po za tym Cejrowski nie wziął pod uwagę tego ze kiedyś "mieć maturę" coś znaczyło i ułatwiało znalezienie pracy dzisiaj nie znaczy nic :)...
Obecnie ludzie bez tytułów naukowych są większymi specjalistami od profesorów.
Studiowałeś na jakiejś uczelni? Uważasz, że profesor politechniki zajmujący się jakimiś specjalistycznymi sprawami czy nawet doktorant jest mniej wykształcony niż maturzysta 20 lat temu albo ktoś bez wykształcenia?
Zapewniam Cię, że jakikolwiek doktorant(ba, nawet magister) matmy, fizyki czy chemii zjadł by na śniadanie Cejrowskiego jednym pytaniem.
Dlaczego będą łatwe? Dlatego, że w założeniu (nie mówię, że to wyszło) bezsensu jest nauczać ludzi masy bzdetów definicji, które zaraz zapomną skoro mogą je sprawdzić w kilka sek (internet, smrtfon, telefon z netem + tech idzie do przodu) a powinno stawiać się na umiejętności.
ps super, że te matury były takie straszne - tylko dlaczego zawsze jak ktoś o nich opowiada szczerze, to wychodzi na to, że wszyscy na nich ściągali,
@Katagaro: Tu nie chodzi o to. Po prostu to działa na zasadzie:
Przedmioty szkolne raczej w życiu się nie przydają, co nie zmienia faktu, że lepiej umieć liczyć niż znać na pamięć wzory, lepiej wiedzieć do końca życia gdzie mniej więcej jest jakaś rzeka niż potrafić wyrecytować 20 rzek pod rząd na jakimś kontynencie przez 3 miesiące, itp itp. W czasach starej matury nie było dostępu do informacji, jak chciałeś coś
Nie rozumiem - Cejrowski napisał jakąś bezsensową historyjkę o psie (zapychacz miejsca?), potem stwierdził, że matury są prostsze niż kiedyś - i to się nadaje na wykop? Bez przesady...
@scyth: Ale to jest Cejrowski! A wszystko co Cejrowski powie jest błyskotliwe, zabawne i mądre!
Nie trawię zupełnie tego kolesia. Może jego programy i są ciekawe, ale jego maniera, poczucie wyższości i ośmieszanie ludzi całkowicie mnie odrzuca. Plus do tego jego poglądy, które nie zmieniły się od czasów komuny...
@prachwal: Na wykopie (jak i w całych internetach) jest sporo geeków więc ludzie się sami uczyli programować, lutować...Ci nieliczni humaniści których tu mamy to pewnie w tym czasie się uczyło z dziewczynami rozmawiać czy inne takie głupoty.
@arek2991: ten właśnie wers wystarczył mi w stu procentach, żeby zakopać. Na trzecim roku to już są takie rzeczy, że z nauczaniem szkoły średniej mają mało wspólnego...
Przykładowo, podaję temat egzaminu z przedmiotu u mnie na wydziale, który tematyczne najlepiej pasuje do fizyki (mechaniki) :. Jeśli pan Cejrowski potrafi to rozwiązać (jak napisał w tekście), to wyraźnie się marnuje na KULu.
To co prawdopodobnie było na maturze w czasach Cejrowskiego, można
@prachwal: Nie wiem na jakiej uczelni byłeś. Wydaje mi się, że maturzysta z tamtych lat nie dał by rady rozwiązać jakiegokolwiek zadania z fizyki na poziomie uniwersyteckim.
p@$$!!!enie starych ludzi - "za moich czasów trawa była zieleńsza, kobiety ładniejsze, matura trudniejsza, nie to co teraz.... duh" Niech ktoś najpierw faktycznie obiektywnie porówna kilkanaście arkuszy maturalnych z obu epok, wtedy będzie można wyciągnąć wnioski.
@Klopsztanga: To też wałkowane setki tysięcy razy. Matura była trudniejsza, ale ludzie zżynali albo od tych paru osób, które czaiły, albo dostawali odpowiedzi z zewnątrz (jak moja mama - maturzysta gdzieś koło 1980).
Nie wiem jak można mieć tak prostolinijne myślenie.
Chociaż z wieloma opiniami Pana Cejrowskiego mógłbym się zgodzić, to jest to patrzenie na tylko jeden aspekt, bez zwracania uwagi m.in. na to, że kiedyś matura była niemal tym, czym dziś jest tytuł magistra.
@Mav666: No i właśnie tak powinno dalej być. Wartość matury spada, natomiast ilość czasu potrzebnego na jej zrobienie nie, więc tak czy inaczej nie jest wesoło. Ludzie którzy kiedyś wiedząc że szans na zdanie nie mają poszliby się szkolić na porządnego spawacza, cieślę budowlańca, elektryka czy inny całkiem dobrze płatny i potrzebny zawód a teraz taki gościu leci zdawać matury bo dają je od ręki, potem leci na europeistykę czy inne
@krzychol66: Zważ na to, że drzewiej do liceum nie pchało się tyle ludzi i co ważniejsze, nie każdy w ogóle podchodził do matury! Teraz na 30 osób w klasie (mowa o przeciętnym LO) zdaje ją 25-28 osób i większość z nich idzie na studia. Dawniej na 30 osób do matury podchodziło najwyżej 10, 3-4 zdały, a 1-2 szły na studia. W okresie międzywojennym, czy też zaraz po wojnie maturzystom kłaniano się
O, specjalista od wszystkiego tym razem o matematyce.
Nie wiem, jak było w ich czasach, ale jakoś paręnaście tygodni temu ktoś był wykop z zestawem sprzed kilkudziesięciu lat. No i oczywiście okazało się, że raptem jedno - o ile dobrze pamiętam - zadanie było nietypowe dla obecnej matury (co nie oznacza, że trudne). Parę było na poziomie nawet niższym od obecnej matury rozszerzonej, jedno na poziomie podstawy.
Powiedzcie mi tylko, po co ta matura z matematyki ma być taka trudna? Jaki najmniejszy sens ma to, że ludzie jej nie zdadzą, czy będą mięli gorsze wyniki?
Jest kierunek studiów, gdzie można przyjąć 100 osób. Raz masz 5k kandydatów a innym razem 300.
Za każdym razem bierzesz 100 najlepszych. Tych samych 100, nie ważne, czy to będzie łatwa czy trudna matura.
Studia to nauka od nowa. Jestem po technikum to na
@scyth: Prawda jest taka, że jesteś przygotowywany do matury. Zadania na nich są typowymi zadaniami egzaminacyjnymi. Raz cięższymi a raz nie. Jeśli poziom matury będzie wyższy to ludzie będą uczyć się cięższych rzeczy, ale niekoniecznie od razu będą mądrzejsi.
Jeśli chcesz, by była niska zdawalność to nie dawaj trudnych zadań ale kompletnie nietypowe.
Ktoś dobry z matmy to ktoś, kto zrobił tysiące zadań. Wchodzi na koło czy maturę i wie co
@cinq: Dzięki trudnej maturze ludzie przychodzący na studia dysponują większą wiedzą - mogą się szybciej zacząć uczyć trudnych rzeczy (bo nie ma co ukrywać, że na większości ścisłych kierunków pierwszy semestr/rok to matematyka i głównie na niej ludzie odpadają).
Matko bosko... 2/3 tekstu to pierdoły o psie i fryzjerze. Szkoda mirrorów. Rozumiem że Cejro ma jakiś taki dziwny fetysz, że im coś bardziej infantylne, banalne i zalatujące swojskim obornikiem, to z tym większymi szczegółami to coś trzeba rozwlec, rozbebeszyć i wetrzeć w szkło kamery, mikrofon lub w klawiaturę. Chłopak już tak ma, i taki zostanie.
Ale wy nie dość że wyciągnęliście takie gówno-na-główną, to jeszcze podniecacie się jakby jakiś think
Polacy posiadają dużą wiedzą ogólną a prawie żadnej specjalistycznej. Powinno być odwrotnie. Ułesa mają tak i jest u nich bardzo dobrze. Pan Wojciech opowiada się chyba za dalszym nauczaniem tej masy niepotrzebnych rzeczy. Poza tym potrzeba Polakom dużo więcej praktyki, a teorii mniej. Polsce potrzeba specjalistów do pracy a tymczasem mamy obsadę do jeden z dziesięciu na najbliższych tysiąc lat świetlnych, dwadzieścia milionów "specjalistów" od lotnictwa i skoków narciarskich. Skrzyni biegów jakoś
@snakeeater: wystarczy przywrócić realna możliwość wyrzucania ludzi ze szkół oraz odmowy promocji do następnej klasy. I porządek sam się zrobi, jak wrócą ludzie powtarzający jedną klasę po kilka lat, u rodziców i ich znajomych było standarem kilka takich osób w klasie, ja osobiście i z tego co pamiętam koledzy z tamtych lat też nikogo takiego nie mieli..
@Neoven: Jak mają jedno to i dobrze, ale pewnie przez 3 lata przynajmniej a starczyłoby biologii rok. Tak samo geografii. Naprawdę nie każdy musi wiedzieć jak powstają stalaktyty i gdzie się zatrzymało 3. zlodowacenie alpejskie. Tak samo historię obciąć mocno, szczególnie dawne dzieje. Wprowadzić więcej szkół zawodowych. Chemii można by zostawić pół roku humanistycznym klasom. Podstawowych kilka reakcji, kilka doświadczeń i koniec! Lepiej jak człowiek nie wie jak powstaje etanol. Polski
@vidlwolf: ostatni akapit: właśnie z tego powodu przestałam mieć ciśnienie na oceny w liceum. Co mnie obchodzi ocena z biologii skoro skupiam się na zdaniu rozszerzenia z języków obcych? Śmieszą mnie niektórzy ludzie w klasie którzy tyle się uczą, kują, siedzą do nocy żeby mieć dobrą ocenę z takiej chemii na przykład której na humanie ma się jedną godzinę tygodniowo. Po co? Nie lepiej wykorzystać ten czas na rozwijanie swoich zainteresowań,
@_komentator_: Wychodzi na to, że te zadania ze starej matury są na podobnym poziomie, co obecna matura z matematyki rozszerzonej. Cejrowski pewnie wziął sobie zadanie z poziomu podstawowego...
Tylko, że ta wiedza dzisiaj byłaby do niczego nie przydatna. To że ludzie dzisiaj nie umieją wypasać krów, kuć mieczy i podkuwać koni nie znaczy, że wszyscy są idiotami.
Komentarze (250)
najlepsze
Hodowanie debili? Zapraszam do przejrzenia pierwszej lepszej matury rozszerzonej z matematyki. Ale nawet to jest mało, zda to każdy po porządnym mat-fizie. Ale gdy trzeba wyrobić te circa 90 % z matematyki i fizyki, to się zaczynają schody.
Studiowałeś na jakiejś uczelni? Uważasz, że profesor politechniki zajmujący się jakimiś specjalistycznymi sprawami czy nawet doktorant jest mniej wykształcony niż maturzysta 20 lat temu albo ktoś bez wykształcenia?
Zapewniam Cię, że jakikolwiek doktorant(ba, nawet magister) matmy, fizyki czy chemii zjadł by na śniadanie Cejrowskiego jednym pytaniem.
ps super, że te matury były takie straszne - tylko dlaczego zawsze jak ktoś o nich opowiada szczerze, to wychodzi na to, że wszyscy na nich ściągali,
Przedmioty szkolne raczej w życiu się nie przydają, co nie zmienia faktu, że lepiej umieć liczyć niż znać na pamięć wzory, lepiej wiedzieć do końca życia gdzie mniej więcej jest jakaś rzeka niż potrafić wyrecytować 20 rzek pod rząd na jakimś kontynencie przez 3 miesiące, itp itp. W czasach starej matury nie było dostępu do informacji, jak chciałeś coś
Nie trawię zupełnie tego kolesia. Może jego programy i są ciekawe, ale jego maniera, poczucie wyższości i ośmieszanie ludzi całkowicie mnie odrzuca. Plus do tego jego poglądy, które nie zmieniły się od czasów komuny...
Nikt mi nie powie, że narzucona indoktrynacja jest lepsza - a już WC na pewno.
@prachwal: Na wykopie (jak i w całych internetach) jest sporo geeków więc ludzie się sami uczyli programować, lutować...Ci nieliczni humaniści których tu mamy to pewnie w tym czasie się uczyło z dziewczynami rozmawiać czy inne takie głupoty.
Jestem ciekaw co to za studia.
Przykładowo, podaję temat egzaminu z przedmiotu u mnie na wydziale, który tematyczne najlepiej pasuje do fizyki (mechaniki) :. Jeśli pan Cejrowski potrafi to rozwiązać (jak napisał w tekście), to wyraźnie się marnuje na KULu.
To co prawdopodobnie było na maturze w czasach Cejrowskiego, można
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Chociaż z wieloma opiniami Pana Cejrowskiego mógłbym się zgodzić, to jest to patrzenie na tylko jeden aspekt, bez zwracania uwagi m.in. na to, że kiedyś matura była niemal tym, czym dziś jest tytuł magistra.
Nie wiem, jak było w ich czasach, ale jakoś paręnaście tygodni temu ktoś był wykop z zestawem sprzed kilkudziesięciu lat. No i oczywiście okazało się, że raptem jedno - o ile dobrze pamiętam - zadanie było nietypowe dla obecnej matury (co nie oznacza, że trudne). Parę było na poziomie nawet niższym od obecnej matury rozszerzonej, jedno na poziomie podstawy.
Co do tych studiów specjalistycznych,
Jest kierunek studiów, gdzie można przyjąć 100 osób. Raz masz 5k kandydatów a innym razem 300.
Za każdym razem bierzesz 100 najlepszych. Tych samych 100, nie ważne, czy to będzie łatwa czy trudna matura.
Studia to nauka od nowa. Jestem po technikum to na
Jeśli chcesz, by była niska zdawalność to nie dawaj trudnych zadań ale kompletnie nietypowe.
Ktoś dobry z matmy to ktoś, kto zrobił tysiące zadań. Wchodzi na koło czy maturę i wie co
Ale wy nie dość że wyciągnęliście takie gówno-na-główną, to jeszcze podniecacie się jakby jakiś think
A zresztą... Naprawdę sądzisz że w tych zlaicyzowanych społeczeństwach ludzie są mądrzejsi?
Zerknijmy na przykłady:
Z jednej strony zgniły dekadencki zachód, z drugiej strony otumanieni propagandą ludzie z CCCP...
Arkusz.. hmm tam chyba były czasy ocen szkolnych nauczycieli więc maturę można było zdać po znajomości.
Swoją drogą już kiedyś był wykop o tym jak to profesor narzeka na poziom studentów i studiów... narzekania były ~1920 roku czy jakoś tak.
ze skrajności w skrajność
ze skrajności w skrajność
Czy ktoś wie może gdzie znaleźć ten artykuł? Chętnie przeczytałbym go jeszcze raz.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora