Słownik polskiego slangu - strona, na której czas zatrzymał się w 1998 roku
Przeglądając stronę mojej uczelni, natrafiłem przypadkiem na takie oto dzieło - słownik slangu, który został utworzony w 1998 roku na podstawie materiału zebranego w latach 1990-1998. Ciekawy obraz tego, jak wyglądała mowa potoczna dwadzieścia lat temu. Szczególnie polecam dział "Najnowszy slang".
rhys z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 122
Komentarze (122)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
"Mam dużego laga" brzmiało całkiem niewinnie, aż do teraz...
"Mam dużego laga" brzmiało całkiem niewinnie, aż do teraz...
@karolciaaa: A rodzajów w języku polskim to nie rozrózniasz? ;)
"dużego laga" a "dużą lagę" to jednak trochę co innego, prawda...?
zgrywusie, oj te urwisy dzisiejsze.
Skąd tam to 'i'? :)
Za to bardziej zainteresowało mnie:
Ale jest już za późno.
Wykop zapanował nad tobą.
Ale ty nad wykopem zapanować nie potrafisz.
Poza tym jest sporo ciekawych haseł np: haker - niezwykle zdolny, entuzjastyczny i psotliwy programista komputerowy, zwłaszcza taki, który dokonuje nielegalnych operacji jak np uzyskiwanie tajnych informacji
nic nie odpowiedzą, autor pewnie już zrobił habilitacje z antropologii i czeka na nobla
Co za czasy..
Nie miałeś nigdy tamagotchi? Ja też nie :(
szczytem hipsteryzmu jest przyznanie się do bycia hipsterem
@Madex: ta domena juz jest zajęta
@rhys: A gdzie tam na tej stronie są te słowa, bo ja ich nie widziałem?
"Dobrze jest też w pewien sposób siebie zidentyfikować (podając imię lub nazwisko, adres, email, lub numer faksu)."
wtf?
@greendevil861:
Ok, nie będę przepisywał, ale polecam zobaczyć definicję słowa
ŻUR
To już moim zdaniem awangarda slangu lat 90.