Rezygnacja z NFZ i ZUS - czy to się opłaca

Chciałbym wam przedstawić moje wyliczenia i opinie na ten temat. Ostrzegam, że długie i nudne, ale chyba warto przeczytać.

[p.....d]

@frastrat: w swoim porównaniu negatywne aspekty pokazujesz tylko po stronie rezygnacji, nie uwzględniasz, że będąc w NFZ i tak trzeba ponosić duże koszty na leczenie, jeżeli nie można się dostać do lekarza, lub trzeba na niego czekać pół roku. Po stronie ZUS'u natomiast istnieje realne ryzyko, że któryś rząd przyjdzie i powie nam, że państwa nie stać na wypłacanie emerytur i musimy się z tym pogodzić...

[frastrat]

@profesorkind: Te okoliczności ująłem jako powody dla których możemy chcieć zrezygnować z tych instytucji. Nie opisuje szczegółowo tych zagadnień, bo raczej każdy wie jak to wszystko działa, większość osób przynajmniej raz była u lekarza z NFZ czy ma dziadka/babcię otrzymującego emeryturę z ZUSu i mniej więcej wie na co może liczyć, a o ich kondycji finansowej też chyba każdy słyszał. Ja skupiłem się na opisaniu jak wygląda alternatywa w praktyce, a

[p.....d]

@mr262560:

|Doświadczenie moje pokazuje, że zabiegi które na prawdę wymagają natychmiastowej realizacji to są natychmiast realizowane.

Ostatni raz kiedy chciałem skorzystać z usług NFZ kiedy miałem zapalenie ucha. Do laryngologa w trzech placówkach do których dzwoniłem, mogłem się

umówić najwcześniej na za 2 tygodnie (przy czym dwie placówki proponowały mi również prywatną wizytę za opłatą, tego samego dnia).

|kto Ci takich głupot naopowiadał? Art. 67 konstytucji gwarantuje Ci emeryturę wystarczającą do

[d.....y]

widzę że sporo osób nie rozumie terminu "ryzyko". Upadłość banku jest bardziej prawdopodobna (statystycznie) niż Państwa. Paradoksalnie z artykułu wynika że to na co narzekamy działa bardzo sprawnie. Intrygujące.

[aksapon2]

@dokurobey: mam dokładnie to samo wrażenie

opłacam za siebie i całą moją rodzinę zdrowotne jako przedsiębiorca płacąc realnie 35 zł za 5 osób miesięcznie, w tym co tydzień średnio lekarz, 2 razy w roku średnio szpital (tak to jest z małymi dziećmi), więc naprawdę nie mogę narzekać. Co do emerytury się nie wypowiadam, napiszę za 30 lat :)

[ChirurgSmierci]

@aksapon2: Nawet nie tyle księgową/księgowego (praktycznie niezbędne jak prowadzisz działalność - pozwala sporo czasu zaoszczędzić) co doradcę podatkowego. Niestety on najwięcej jest w stanie zdziałać gdy zarabiasz na prawdę dużo. Wraz ze wzrostem dochodów, rosną możliwości zaoszczędzenia. Nie zaszkodzi się udać, bo kosztuje to niewiele (pobierają kilka procent od rocznych oszczędności na podatkach które zasugerują). Najwięcej da się zaoszczędzić gdy ma się własną działalność, dzieci i osobę niepełnosprawna.

[mkay1]

napisze tak jeszcze od siebie: wszyscy psiocza na ZUS (i maja racje!), ale tak naprawde jest to instytucja, z ktora po prostu nic nie da sie zrobic. pewnie czesc ludzi krzyknie od razu, zeby ja zamknac - jesli tak, to ok, tylko co z ludzmi, ktorzy sa juz na emeryturze i cala reszta pracujacych w wieku 40, 50, czy 60 lat, ktorzy pol zycia na ZUS placili? im sie nei nalezy? powinnismy

[ZaPolish]

@mkay1: Pieniądze z prywatyzacji powinny być przeznaczone na wypłatę emerytur. Jeszcze kilka lat temu może by starczyło tych pieniędzy teraz trzeba by byo podwyższyć czasowo podatki.

[konferansjer]

A z ciekawostek zusowo-składkowych:

Obecnie przedsiębiorca, który dopuścił się zwłoki w opłacaniu składek, bądź uiścił je w zaniżonej wielkości może zostać ukarany podwójnie:

- na podstawie art. 24 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych - opłata do wysokości 100% zaległości składek,

- na podstawie art. 218 par. 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny - kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch

[m_i_n]

@konferansjer: Dojdzie 3 kara w postaci zsyłki na sybir? ;)

[m.....t]

Wszystko ładnie pięknie wygląda, gdy się jest zdrowym. Niestety w Polsce nie ma żadnej alternatywy dla NFZ, jeśli przyjmiemy również prawdopodobieństwo zachorowania na kosztowne choroby. Np. w leczeniu raka jeden zastrzyk na utrzymanie odporności kosztuje ponad 2 tyś. zł. Taki zastrzyk bierze się przy każdej chemii (takich cykli może być 6, może być 12 może być i więcej - średnio raz na 3 tygodnie się przyjmuje chemię), ale i w trakcie radioterapii.

[Z.....t]

@mwitbrot: Ok, skoro pierwszy zacząłeś z wycieczkami osobistymi: czytaj ze zrozumieniem, klaunie.* Producent dostaje za lek 113 zł, klient płaci 50, reszta jest refundowana. Zamiennik nierefundowany kosztuje niecałe 25 zł. Tyle dostaje producent. Nikt mu niczego nie dopłaca. Czemu cena leku refundowanego jest tak wysoka? Bo państwo zapłaci. Ty zapłacisz.

* jeśli chcesz, możemy wrócić do grzecznej dyskusji, choć na Wykopie to niepopularne.

[Z.....t]

@mwitbrot: Nie pisałem o lekach na raka, nie wiem gdzie wyczytałeś to z mojego komentarza. Pisałem o lekach w ogóle - są przypadki, w których lek refundowany jest droższy niż zamiennik (kiedy są zamienniki) nawet dziesięciokrotnie. Nie dlatego, że jego produkcja jest taka droga, tylko dlatego, że jest na liście refundowanych - więc nie ma bata, żeby mimo ceny się nie sprzedał. Refundacja daje możliwość robienia niesamowitych przekrętów i nakręca lobbing,

[c.....n]

Skoro zaczynasz od 650zł i zwiększasz składki o 3% rocznie to dlaczego później piszesz, że uzbierany milion będzie miał wartość obecnych prawie 400 tys.? Tak mógłbyś powiedzieć, gdybyś stale wpłacał 650zł, ale skoro zwiększasz składki o 3% rocznie (aby uwzględnić inflację) to nie rozumiem dlaczego później jeszcze raz bierzesz pod uwagę inflację i przyrównujesz zebrany milion do wartości obecnej.

Masz stopę nominalną lokaty, inflację wyrównujesz zwiększeniem składek o 3% rocznie, więc nie

[frastrat]

@ciekawylogin: Zwiększam kwotę składki aby urealnić jej wartość w czasie, tzn. aby przez całe 35 lat wpłacać tyle samo, czyli tle, ile obecnie jest warte 650 zł. Gdybym tego nie robił, zebrałbym po prostu mniejszą kwotę na koniec, realnie składki były by malejące, co było by oszukiwaniem samego siebie.

Dopiero dla ostatecznie zebranej kwoty uwzględniam jej wartość w odniesieniu do stanu na dziś.

[mrxns]

@frastrat:

No ale takie obliczenia są bezpodstawne bo zarobki też różnią się w zależności od inflacji. Wraz ze wzrostem inflacja powinny być wyższe zarobki, tym samym odkładamy z każdym rokiem coraz więcej złotych. Powinno być to określone np., że odkładamy co miesiąc 20% z naszej wypłaty...

[ChirurgSmierci]

Moim zdaniem, niestety jest to walka z wiatrakami. IKE jest świetne, ale jako konto gdzie odkładamy chociaz te 150 zł miesięcznie. Emerytury głodowe bo głodowe ale będą dopóki będzie państwo, a z bankami różnie bywa. Nalezy bac się inflacji, zmiany zlotówek na euro nie licząc kryzysów i kataklizmów.

Co od NFZ powiem wiem jako lekarz - oplacajcie te składki, bo medicover niewiele Wam da.Koszty wezwania karetki i nawet pobytu na SORze z

[aksapon2]

@ChirurgSmierci: zgadzam się z Tobą, szczególnie z wizytą u doradcy - właśnie dowiedziałem się, że moi znajomi nie opłacali zdrowotnej skłądki od firmy "bo myśleli że jak są na etacie to nie trzeba", no i teraz zonk - składki do zapłaty z 10 lat w zasadzie mają i odsetek już nie odliczą od podatku, a wystarczyłoby żeby chociaż raz na początku dali tą firmę księgowej jeden miesiąc do zrobienia.

[pawel_c]

Wykop bo takie opracowania są potrzebne żeby uświadamiać ludzi. Trzeba się zastanowić jak z tą tematyką wyjść poza wykop.pl

A dla zainteresowanych - w radiu kontestacja.com są często audycje na temat omijania ZUSu i zasadności płacenia oraz alternatyw

[Ratll]

Sprawa wygląda troszkę innaczej, wszyscy dobrze wiemy, że państwo dorzuca się do zusu i nfzetu. Jako że z pustego salomon nie naleje, państwo podnosi wysokość podatków (tudzież vat, akcyza), więc za zus i nfz płacimy nie tylko w składkach. Jeżeli każdy będzie odkładał sam i ubezpieczał się sam, państwo nie będzie dokładało do tego interesu i podnoszenie podatków nie będzie wymagane. Zatem zamiast 650zł miesięcznie będziemy mogli odkładać 1000zł a nawet i

[Ratll]

@mr262560: no i właśnie dlatego nfz i zus wydają się atrakcyjne dla autora wykopu, bo idzie na nie więcej kasy niż ze składek na zus czy nfs, ta kasa idzie z naszych podatków, tego się nie widzi

[mr262560]

@Ratll: tak, odpisałem Tobie, nie "wykopowi". Niemniej, zdecydowanie się z Tobą zgadzam, trzeba dążyć do likwidacji publicznych emerytur, niech ludzie sobie sami odkładają tyle ile i jak chcą... System, który nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie "ile będzie wynosiła moja emerytura jeśli za 10 lat osiągnę odpowiedni wiek" nie jest systemem sprawiedliwym a nawet akceptowalnym... Fakt, że budżet dopłaca do ZUS i NFZ jest oczywiście moim zdaniem bez sensu... Skoro

[piastun]

Z Medicover nie jest tak kolorowo. tak się składa, że od 3lat kożystam i moje wnioski:

1) dostęp do internisty - na żenująco niskim poziomie tj. jak jesteś chory to prawdopodobnieństwo zapisu tego samego dnia jest zerowe. Najczęściej do 3-4dni jak nie więcej.

2) dostęp do specjalistów - tu już lepiej bo kilka, kilkanaście dni ale nikt normalny nie potrzebuje iść do dermatologa tego samego dnia jak to w przyapdku internisty